Koledzy jak podchodzicie do tematu wytrzymałości zwarciowej aparatury modułowej w rozdzielnicy?
Dla zwarcia 3 fazowego sprawa jasna np. spodziewany prąd zwarcia np. 13kA - no to rozdzielnica np 15kA i aparatura 3P też min. 15kA.
Ale dla 1 fazowego prąd zwarcia jest np. 8kA.
Czy wtedy dla aparatury jednofazowej 10kA stosujecie dobezpieczenia w celu ograniczenia prądów zwarciowych?
Teoretycznie wytrzyma ten prąd który przez niego przepłynie czyli 8kA<10kA.
Jest możliwość, że popłynie prąd zwarcia 3f, jeżeli zwarcie będzie miało miejsce w rozdzielnicy - chociaż jest to mało prawdopodobne i zależy czy są w niej nieizolowane części czynne. Najlepsze rozwiązanie to dobezpieczenie sekcji takich obwodów rozłącznikiem bezpiecznikowym ograniczającym prąd zwarciowy do pożądanej wartości, np. 10 kA.
Ja dobieram wytrzymałość całej aparatury do spodziewanej Ik3f na szynach rozdzielnicy, no chyba, że mówimy np o rozdzielnicy głównej o bardzo wysokim prądzie zwarciowym np. 25kA, i sekcji np. zasilanie sekcji wyłączników nadprądowych do obwodów pomocniczych, to wtedy proponuję rozwiązanie zapropowane przez kolegę MarcinRCD, czyli dodatkowy rozłącznik bezpiecznikowy na tą sekcję.
Panowie ja z pytaniem.
Piszecie o ograniczaniu prądu zwarciowego rozłącznikami bezpiecznikowymi. Rozumiem że to taki skrót myślowy, gdzie w praktyce w przypadku dużego prądu zwarcia przekraczającego możliwości łączeniowe dalszej aparatury mają pierwsze zadziałać wkładki topikowe w rozłączniku?
Zgadza się, zgodnie z charakterystyką https://www.elektro.info.pl/media/cache/typical_view/data/202206/rys-1-charakterystyka-pradu-ograniczonego-bezpiecznikow-topikowych-gg-rys-j-wiatr-m-orzechowski-2.jpg
Tylko trzeba jeszcze wziąć pod uwagę selektywność, nie przesadzić z tym ograniczaniem https://www.testy.egzaminzawodowy.info/images_testy/e24_cz16_27.jpg
[quote=w3501yyyy post_id=162814 time=1712927218 user_id=39271]
Panowie ja z pytaniem.
Piszecie o ograniczaniu prądu zwarciowego rozłącznikami bezpiecznikowymi. Rozumiem że to taki skrót myślowy, gdzie w praktyce w przypadku dużego prądu zwarcia przekraczającego możliwości łączeniowe dalszej aparatury mają pierwsze zadziałać wkładki topikowe w rozłączniku?
[/quote]
Nie do końca skrót myślowy. Topik poprzez swoją rezystancję realnie ogranicza wartość prądu zwarciowego zgodnie z wykresami podanymi przez kolegę MarcinRCD i wcale nie musi, a wręcz nie powinien zadziałać jako pierwszy - zasada selektywności.
Teoretycznie w rozdzielnicy 1 fazowej (zasilanie jednofazowe) można dobierać aparaty na prąd zwarciowy jednofazowy gdyż jest to największy możliwy prąd zwarciowy który może wystąpić. Inną rzeczą jest iż takie rozdzielnice rzadko mają prądy zwarciowe ponad 6kA
Rozdzielnica 3 fazoiwa ale np. sekcja z aparatami 1 fazowymi zasilanymi na przemian z innych faz
Moim zdaniem nie ma powodu by przyjmować prądy zwarciowe międzyfazowe dla obwodów jednofazowych. Tak samo nie zakładasz czasu SWZ >0.1s dla obwodu jednofazowego tylko dlatego, że obok masz gniazdko zasilane z innej fazy.
[quote=w3501yyyy post_id=162848 time=1713543880 user_id=39271]
Moim zdaniem nie ma powodu by przyjmować prądy zwarciowe międzyfazowe dla obwodów jednofazowych. Tak samo nie zakładasz czasu SWZ >0.1s dla obwodu jednofazowego tylko dlatego, że obok masz gniazdko zasilane z innej fazy.
[/quote]
A ja zawsze przyjmuję dla 230 V < U0 ≤ 400 V SWZ > 0,1s.
Panowie, jakie 0,1 s w układzie TN przy napięciu nominalnym 230 V względem ziemi?
Norma 60364-4-41 bardzo jasno wskazuje na rozpatrywanie wyłączenia w czasie 0,4 s (5 s) zarówno w układzie 1- i 3-fazowym. Napięcie przewodu liniowego względem ziemi jest to samo.
[quote=MarcinRCD post_id=162850 time=1713601842 user_id=39183]
Panowie, jakie 0,1 s w układzie TN przy napięciu nominalnym 230 V względem ziemi?
Norma 60364-4-41 bardzo jasno wskazuje na rozpatrywanie wyłączenia w czasie 0,4 s (5 s) zarówno w układzie 1- i 3-fazowym. Napięcie przewodu liniowego względem ziemi jest to samo.
[/quote]Moją odpowiedź czytaj dokładnie, bo jest precyzyjna.
A ja zawsze przyjmuję dla 230 V < U0 ≤ 400 V SWZ > 0,1s.
Każdy normowy czas (5s, 1s, 0,4s, 0,2s) jest większy od 0,1s. Norma mówi o dopuszczalnym czasie mniejszym niż określony w normie, nie większym.
Ok, przyznaję się do błędu, niedokładnie się wczytalem.
[quote=profus post_id=162849 time=1713599217 user_id=45]
A ja zawsze przyjmuję dla 230 V < U0 ≤ 400 V SWZ > 0,1s.
[/quote]
To bardzo niedobrze. Po pierwsze nie uwzględniasz spodziewanego napięcia dotykowego, a po drugie nie bierzesz pod uwagę wilgotności pomieszczenia. W końcu napisałeś “zawsze”.
Ja zwykle montuję aparaty o zdolności łączeniowej dużo większej niż wymagana, tylko z tego powodu bym w rozdzielnicy miał wszystko z tej samej serii. Nie ma wtedy problemu z osprzętem typu szyny grzebieniowe, a i wygląda to tak jak powinno.
[quote=w3501yyyy post_id=162853 time=1713616665 user_id=39271]
[quote=profus post_id=162849 time=1713599217 user_id=45]
A ja zawsze przyjmuję dla 230 V < U0 ≤ 400 V SWZ > 0,1s.
[/quote]
To bardzo niedobrze. Po pierwsze nie uwzględniasz spodziewanego napięcia dotykowego, a po drugie nie bierzesz pod uwagę wilgotności pomieszczenia. …
[/quote]
No to udowodnij swoje racje powołując się na normy, przepisy, zasady, uwzględniając spodziewane napięcie dotykowe i wilgotność pomieszczenia.
Napisz, jakie czasy SWZ są dla ciebie “dobre”.
[quote=profus post_id=162860 time=1713771341 user_id=45]
[quote=w3501yyyy post_id=162853 time=1713616665 user_id=39271]
[quote=profus post_id=162849 time=1713599217 user_id=45]
A ja zawsze przyjmuję dla 230 V < U0 ≤ 400 V SWZ > 0,1s.
[/quote]
To bardzo niedobrze. Po pierwsze nie uwzględniasz spodziewanego napięcia dotykowego, a po drugie nie bierzesz pod uwagę wilgotności pomieszczenia. …
[/quote]
No to udowodnij swoje racje powołując się na normy, przepisy, zasady, uwzględniając spodziewane napięcie dotykowe i wilgotność pomieszczenia.
Napisz, jakie czasy SWZ są dla ciebie “dobre”.
[/quote]
Co ja mam Ci udowadniać? Nie wiesz że jednym z warunków określających czułość aparatów realizujących SWZ jest spodziewane napięcie dotykowe? Albo że wysokość tego napięcia zależy również od między innymi wilgotności? To jest wszystko razem połączone.
Dodano:
Wybaczcie pomyłkę, nie 0.1s tylko 0.2s. Dopiero zauważyłem że nie trafiłem w klawisz a tu się pojawiło kilka kolejnych postów.
Dla sieci TN jest 0,4 s w przedziale 120 V < napięcie fazowe =< 230 V. Przyjęcie 0,2 s w obliczeniach dla instalacji 230/400 V może skutkować przewymiarowaniem instalacji i narazić inwestora na zbędne koszty.
Z tymi czasami, to trochę tak jak np. Riso, dopuszczone za prawidłowe jest 1Mom ale czy przewód o takich wartościach można uznać za “sprawny”?
A czasy, mamy np. przedział 120<V<230, a przecież często zmierzone jest 239V, nie mówiąc, o tym, że dopuszczone jest 253V, choć podobno fazowe mamy mieć 230V .
I to są właśnie te dylematy, o których pisał dr Musiał, że nie można porzucać zdrowego rozsądku i bezgranicznie ufać normom ale jeśli chcemy je “podważyć”, to niestety musimy to uzasadnić i to nie na zasadzie, że ja tak uważam.
[quote=MarcinRCD post_id=162866 time=1713816323 user_id=39183]
Dla sieci TN jest 0,4 s w przedziale 120 V < napięcie fazowe =< 230 V. Przyjęcie 0,2 s w obliczeniach dla instalacji 230/400 V może skutkować przewymiarowaniem instalacji i narazić inwestora na zbędne koszty.
[/quote]
I się robi bajzel… Także może po kolei. Norma zakłada czas SWZ jako maksymalnie 0,4s.
Całe zamieszanie powstało gdy kolega profus napisał:
“A ja zawsze przyjmuję dla 230 V < U0 ≤ 400 V SWZ > 0,1s.”
I błąd polegał na tym że nie zrozumiałem się z kolegą, tak samo jak nie zauważyłem w którą stronę użył znaku nierówności.
Mi chodzi o to że w obwodach 230V przyjmuję tradycyjne max 0.4s, a w obwodach 400V max 0.2s. Do tego dochodzą spodziewane napięcia dotykowe, które mogą jeszcze bardziej zwiększyć wymaganą “czułość” zabezpieczeń.
Odnośnie narażania na koszty - nie widzę momentu tej historii w której jest to mój problem W 80% przypadków jak nie więcej, takie założenia kompletnie niczego nie zmieniają jeżeli chodzi o wykonanie instalacji. Jeżeli natomiast inwestor jest jednym z tych którzy liczą każdą złotówkę, to sprawa jest prosta, i zawsze taka sama - albo robimy po mojemu, albo szukaj innego elektryka. Każdy ma swoje zboczenia i robi nieco inaczej, ja robię tak a jak się nie podoba to nie marnuj mojego czasu
Mi chodzi o to że w obwodach 230V przyjmuję tradycyjne max 0.4s, a w obwodach 400V max 0.2s.
Tu jest kość niezgody. W normie mowa o napięciu fazowym, które jest to samo dla instalacji 230 V, a 400 V to napięcie przewodowe, więc nie do niego się odnosi tabelka. Czas dla 230 V i 400 V jest taki sam.
Do tego dochodzą spodziewane napięcia dotykowe, które mogą jeszcze bardziej zwiększyć wymaganą “czułość” zabezpieczeń.
A co do tego w normie 60364-4-41 nie mogę doczytać o co chodzi.