Zabezpieczenie zalicznikowe, a moc przyłączeniowa.

Czy spotkał się ktoś z kolegów z wymogiem ZE, żeby między licznikiem, a WLZ stosować zabezpieczenie zalicznikowe, które uniemożliwia skorzystanie z mocy przyłączeniowej mimo, że wszystkie obwody posiadają własne zabezpieczenia w rozdzielnicy głównej.
Czy ten wymóg jest czymś uzasadniony przez prawo, normy, …, czy to jest wewnętrzne widzimisię ZE(bo tak ma być).

Przykład:
Moc przyłączeniowa 22kW.
Zabezpieczenie przedlicznikowe gG 35A 3faz.
Licznik
Zabezpieczenie zalicznikowe gG25A 3faz., lub C25 3faz.
WLZ
Rozdzielnia główna, w której następuje podział na obwody.

Witam.

Proceder od dawna przez ZE stosowany, jednak przy mocy 22KW zabezpieczenie C25 to jakieś nieporozumienie. Pomijając fakt że powinny być zamontowane wyłączniki selektywne a nie nadprądowe.

witam Kolegów :slight_smile:
Wystarczy spojrzeć na standardy określone w lokalnym ZE. Dla przykładu w TAURONIE wygląda to tak:
http://www.tauron-dystrybucja.pl/r/res/standardy_techniczne/2012/zalacznik13.pdf

i nie ma tam żadnych zabezpieczeń zalicznikowych. To co napisał Kolega IGBT jest dla mnie nie do przyjęcia.

Właśnie w ten sposób należało wykonywać robotę ( ponad 20 lat ) w moim rejonie . Ostatnio urządzenie limitujące moc wyrzucono przed licznik. Moc zakupiona nie ma nic do zabezpieczenia . Tak jest po prostu w tabelce ( a w tabelce są jeszcze widełki ). Wielokrotnie zresztą się to zmieniało . Wszystko zależy od ZE.

A u nas rejon Opola , wrocławia jest inaczej niż u kolegi Opornik i co? niby Tauron Dystrybucja a wszyscy robią jak im się podoba. Bądź tu mądry…

http://www.tauron-dystrybucja.pl/r/res/standardy_techniczne/2012/zalacznik16a.pdf

Pozdrawiam

witam Kolegów :slight_smile:
Nie ukrywam, że powaliło mnie to co zobaczyłem.

  1. Jakość rysunków - mistrzostwo świata :smiley:
  2. Mufa rozgałęźna - kto dzisiaj coś takiego robi??
  3. F- zabezpieczenie przeciążeniowe zabudowane za licznikiem i plombowane?? Mnie uczono, że plombuje się obwody niemierzone.

W przypadku gdy zestaw złączowo – pomiarowy zlokalizowany jest w odległości
równej lub większej niż 5 m od linii kablowej magistralnej nN, zasilanie tego
zestawu należy wykonać za pośrednictwem mufy rozgałęźnej. > W tym celu zaleca
się użycie kabla YAKXS 4x35.
> Każdy przypadek odgałęzienia (za pośrednictwem
mufy rozgałęźnej) od linii kablowej magistralnej nN należy przeanalizować pod
kątem wytrzymałości zwarciowej linii odgałęźnej w miejscu rozgałęzienia i na
zaciskach zabezpieczenia głównego w zasilanym zestawie złączowo -
pomiarowym. Z uwagi na powyższe, > gdyby przekrój żył kabla YAKXS 4x35 okazał
się niewystarczający, dopuszcza się stosowanie kabla typu YAKXS 4x70
> .

A co w przypadku gdy linia kablowa magistralna wykonana jest kablem 240 i zabezpieczona bezpiecznikiem 400A??

I jeszcze jedno, jak zrealizowany jest dostęp Odbiorcy do układu pomiarowego?

PS
A mówią, że Galicja to zaścianek :wink:

Nie wdając się w szczegóły - dla odbiorców z grupy G a chyba o takim mówimy moc przyłączeniowa jest równa mocy umownej. Nie ważne gdzie są zabezpieczenia czy za licznikiem czy przed licznikiem, nie ważne co to z zabezpieczenia. Ważne aby zabezpieczenia limitujące moc były dobrane do mocy przyłączeniowej - umownej. U ciebie zabezpieczeniem limitującym moc jest zabezpieczenie za licznikowe. Natomiast zabezpieczenie przed licznikowe powinno być dobrane wg zasady selektywnego działania. I nie ma takiego speca co by z prądu 25A przy napięciu 0,4 kV wyliczył 22 kW mocy. Więc albo zwracają kasę za nadmiarowe kilowaty albo zwiększają zabezpieczenia - dla mnie proste.

Co “kraj” to obyczaj. Rejon Oborniki Śl. lub Oleśnica, już nie pamietam. Przedlicznikowe 3xWT-00C 25A. Za licznikem jako ogranicznik mocy S303D25A.

W umowie ograniczeniem mocy przyłączeniowej jest zabezpieczenie przed licznikowe.
Koledzy ze śląska też niech sprawdzą umowy i taryfy. Tam powinno pisać co jest ograniczeniem mocy umownej.
Mi się wydaje, że wymóg (widzimisię) ZE wziął się stąd, że w czasach starożytnych nie było rozdzielni mieszkaniowych tylko tablice licznikowe z gotowymi zabezpieczeniami zalicznikowymi. Jak ktoś miał 3 fazy to miał 3 obwody.
Według mnie pomieszało się im stare z nowym.
Jak im udowodnić, że nie mają racji?

Dla mnie to jest już totalna głupota.
Całkowity brak selektywności.

Kolego sytuacja którą tu przedstawiasz jest nieprawdopodobna dla mnie aby takie coś było zasadą. Warunki przyłączenia chciałbym zobaczyć do tego przypadku. Jedyny absurd jaki mi przychodzi do głowy to taki, że ktoś sobie wymyślił, że jak ma zadziałać jakieś zabezpieczenie w zestawie przyłączeniowym to nie nasze tylko odbiorcy to nie będziemy jeździć do wymiany wkładek. Oczywiście postępowanie bezprawne i karygodne by to było. Może ktoś się pomylił i przyjął jako zabezpieczenie limitujące moc zabezpieczenie przed licznikowe zamiast za licznikowe. Pytanie czy to zabezpieczenie za licznikowe jest na majątku odbiorcy czy dostawcy? Czy jest plombowane czy nie bo jeśli nie to należy je wymienić na rozłącznik i po problemie. A jak sprawa miała by wyglądać przy mocy przyłączeniowej 10 czy 13 kW? - w złączu S kę 10 by instalowali?
Zasada jest prosta. Zabezpieczeniem limitującym jest zabezpieczenie jako ostatnie od strony zasilania nie dostępne dla odbiorcy. I zasadą jest też, że niekorzystne warunki należy reklamować a nie podpisywać umowę. Potem to trochę po ptokach jest.

A skąd ty wogóle jesteś kolego? O jakim RE mówimy?

No tak, sami sobie robią takie cuda. “Eska” jest zaplombowana. Granica eksploatacji na odpływie z niej.

To już totalna głupota. Granica eksploatacji powinna być na zaciskach licznika. A eska podlega pod wymianę, przynajmniej na zabezpieczenie topikowe dla uzysknia jako takiej selektywności odnośnie zakładanego prądu zwarciowego.