Witam
W normie 60364-7-701:1999 (2007 nie mam) podane są odległości od wanny i natrysku.
Jakie mam zachowac od umywalki z kranem: czy od wanny? czy od końca umywalki? Czy w oldegłości 0.6m od kranu nie moge miec gniazda??
Nie mam pod ręka najnowszej 7-701 i tak jest chyba “porypana” bo jest tendencja aby nie było gniazd w łazienkach (pomieszczenia z wanna i/lub natryskiem), przynajmniej Europa idzie w tym kierunku, my ciagle na to jeszcze zezwalamy.
Problem w tym, ze inwestorzy nie mając zakazu ciągle wymyślają takie “potrzeby”, elektryczy to wykonuja bo to kilka złotych zawsze więcej.
Strefy zawsze liczyło sie od krawędzi wanny, lub brodzika natrysku. Natomiast mogła być zmiana odnosnie ograniczeń wysokości, kiedys było 2,25m, nie pamietam czy to przypadkiem nie uległo zmianie.
ale chodzi mi o umywalke
Witam
ad Yeti
Czy według kolegi Europa zrezygnowała z elektrycznych szczoteczek, golarek, suszarek czy pralek.
Koledzy nie przesadzajmy strefy owszem ale nie dajmy się zwariować, instalacja ma służyć ludziom i dla nich jest robiona, naszym zadaniem jest wykonać ją najbezpieczniej jak jest to możliwe oraz uświadomić odbiorcę o zagrożeniach. /przecież są również mieszkania nawet nowo budowane gdzie zastosowanie stref, przepisów jest niewykonalne, to co bez pralki, czy może ci od przepisów dołożą na zakup większego mieszkania./
Pozdrawiam
Scany rysunków z książki Krystyna Kuprasa w załączeniu, wyjaśniają wszystko dokładnie. (przepraszam za słabą jakość) ![]()
Jakie strefy od umywalki? Kto to wymyślił? Czyżby twórcy “naszej książki”?
Nie ma żadnych stref od umywalki w rozumieniu odległości od wanny lub brodzika. Oczywiście zdrowy rozsądek obowiązuje i nikt gniazdka nie zrobi tak aby lała się na niego woda z kranu.
witam Kolegów:)
Kolego Marcienie, cztery lata temu kiedy Ciebie jeszcze na forum nie było śp. Krystyn rozpoczął moim zdaniem ciekawy wątek Norma nr 1 “Pomieszczenia wyposażone w zlewozmywak”. Był ona na miarę burzliwej dyskusji i wypracowania stanowiska w sprawie o której normy niewiele mówią a zdrowy rozsądek i wiedza techniczna nie pozwalają przejść nad nimi do porzadku dziennego.
Kto powiedział, że pralka, suszarka , ładowarka do szczoteczki od zębów musi być w łazience. Prawdą jest, że nie każda łazienka ma wymiary 2m x1,5m lub podobna. Sytuacja w blokowiskach faktycznie jest trudna, przyzwyczajenia ludzi do umieszczenia w łazience pralek też nie jest dobrym rozwiązaniem. Wszędzie jakieś kompromisy, tylko czy zawsze są one rozsądne.
Ja mam łazienke ok 12m2, pralka w piwnicy, ale to na etapie projektowania wypada o tym pomyśleć, gniazda w łazience owszem mam, ale one są w odległości co najmniej 1.5m od strefy 1.
Dlaczego ludzie unikaja separacji galwanicznej, lub obniżenia napięcia, dla małych urządzeń to nie problem, są na rynku przetwornice z separacja galwaniczną, ale do tego chyba elektrycy muszą dorosnąć, nie tylko wykonawcy ale też projektanci.
Polecam artykuł " Elektroinstalator 3/2008 str 28 pt. Zmiany stref zwiększonego zagrożenia w lazienkach wg PN-HD-60364-7-701 - stas47
Witam!
W temacie >Wentylator wyciągowy w łazience< w swym poście z dnia 04 grudnia godz. 21.51 http://ise.pl/forum/viewtopic.php?f=23&t=11226&p=89970#p89970
zamieściłem link do skanu przedstawiającego irlandzkie i brytyjskie standarty dotyczące interesującego autora tematu zagadnienia.
Koledze ubolewającemu nad zapomnieniem przez zachód o szczoteczkach do zębów i maszynkach do golenia powiem, że nikt o tym nie zapomniał. Montuje się tu gniazda z transformatorem separacyjnym o napięciu 110V.
Niestety uważam, że tylko zmiana naszych przyzwyczajeń i nawyków doprowadzi do zrozumienia sensu punktu widzenia tutejszych ustawodawców.
Może wspomniany przez kolegę swalczak2 artykuł zmusi zagorzałych “obrońców” starego porządku (czyt: “wyznawców słowa pisanego”) do głębszego zastanowienia się nad zagadnieniem.
P.S.
Kolega Yeti55 to doskonale rozumie.
Witam
Rozmawiamy tu o instalacjach nisko budżetowych bo tych jest najwięcej i one są największym problemem, w instalacjach drogich w budownictwie jednorodzinnym dysponujemy pokojami kąpielowymi i nie ma problemu z zabudowaniem nawet pełnej separacji zbudowanej np na bendarze z pełnym monitoringiem instalacji itp czy z pralnią.Wróćmy do naszych małych łazienek. Jeżeli szczoteczkę możemy postawić na telewizorze to pralka i tak dalej potrzebuje wody kanalizacji. Zastanówmy się nad potencjalnym niebezpieczeństwem gniazdka zamontowanego w łazience. Samo gniazdko jako takiego niebezpieczeństwa nie stwarza sama wilgoć czy nawet woda nie są bezpośrednim zagrożeniem w przypadku totalnego zalania zadziała zabezpieczenie różnicowoprądowe, nawet przewodząca woda ma bardzo dużą oporność i sama w sobie nas nie porazi. Dopiero podłączone urządzenie czyli wyprowadzenie napięcia z gniazdka stwarza niebezpieczeństwo w nie sprzyjających warunkach jakie panują w łazience czy bezpośrednio w wannie. Tak że w moim mniemaniu głównym problemem są urządzenia stosowane w łazience a nie odległość gniazdka. Nawet nie zabudowanie gniazdka w łazience przy nie uświadomionym użytkowniku jakim jest potencjalny mieszkaniec stwarza niebezpieczeństwo, jak my nie zabudujemy gniazdka to mieszkaniec doprowadzi napięcie przedłużaczem czy jakimś urządzeniem z długim przewodem a on nie studiuje norm, nie kończył szkół elektrycznych i jest nie świadomy niebezpieczeństwa a dodatkowo psioczy na elektryka który nie zabudował gniazdka bo strefy nie pozwalają. Typowy obwód gniazdka w łazience jest zabezpieczony dodatkowo wyłącznikiem różnicowoprądowym zmniejszającym niebezpieczeństwo a doprowadzony przedłużacz z obwodu np przedpokoju niekoniecznie. Naszą rolą jest uświadomienie mieszkańca o potencjalnych niebezpieczeństwach. Przecież na bezpośrednie użytkowanie mieszkania nie mamy już wpływu i nie możemy zabronić stosowania przedłużacza czy dłuższych kabli w urządzeniach.Tak że przy realizacji dalej odwołuje się do zdrowego rozsądku, myślenia same normy muszą być dopasowane do reali i nie rozwiążą problemów a hasło to ja tego nie zrobię jest chowaniem głowy w piasek, instalacja ma służyć użytkownikowi i dla niego jest robiona. Mamy pretensje że w dziale nie jestem elektrykiem tyle osób dopytuje się szczegółów instalacji bo chcą coś zrobić samemu może to te brakujące gniazdko. Jeszcze raz uczmy, edukujmy, uświadamiajmy zagrożenia bo to przede wszystkim brak tej wiedzy jest przyczyną wypadków.
Pozdrawiam
To gniazdko to robota płytkarza ?
Witam.
[quote=““Kolega, full:true”]waldekw[/b]”]
To gniazdko to robota płytkarza ?
[/quote]
Nie mam pojęcia ![]()
W pewnej firmie (przy okazji innych robót) wszedłem do umywalni pracowniczej i
… wróciłem się po aparat ![]()
Samobójcy czy mordercy !!! takie cos wymyślili

