Witam. Chciałem zapytać jak Koledzy podchodzą do wykonywania listwy zaciskowej (od strony odbiorczej aparatu do złączki i od złączki dopiero przewód zasilający dany obwód) w rozdzielnicach. Rozwiązanie to z jednej strony wprowadza dodatkowe połączenie a z drugiej strony pozwala wygodnie przygotować rozdzielnice w warsztacie a poza tym pozwala uniknąć bałaganu w przewodach (tzw. makaron) co jest nie bez znaczenia zwłaszcza przy większych rozdzielnicach.
Byłbym wdzięczny za odpowiedzi i ew. porady
Jacek
Chyba wszyscy się boją wypowiadać ![]()
Kolego Jacku, osobiście lubię ZUGi. Zdecydowanie wolę je jednak w automatyce niż w czystej elektryce. Rozdzielnice w budynkach w zasadzie zawsze da się tak oprzewodować, żeby było czytelnie i bez “spaghetti”, więc na zabawę w ZUGi szkoda trochę czasu i talentu. (o materiałach nie wspomnę)
Co innego automatyka - tutaj ZUGi, zwłaszcza samozaciskowe, dają duże pole do popisu i zapewniają możliwość skutecznej i szybkiej pracy.
Dziękuję za poradę. Ja zaczynam robić instalację na piętrze domku z czego rozdzielnica obejmie część starego budynku i instalacje zewnetrzne (jest to dobudowana część domu) i mam 25 obwodów a w przyszłości jeszcze dojdą kolejne. Zdecydowałem robić na ZUGach bo jest wygodniej. Przez rok byłem elektromonterem automatyki to listwy zaciskowe były na porządku dziennym. Jak mam małą rozdzielnicę to ZUGów nie daję jak większą to tak.
Ja staram się unikać, zabierają dużo miejsca, a dodatkowo wprowadzają w błąd ludzi leniwych.
Dostaje informacje dużo miejsca by dołożyć kilka obwodów, otwieram szafkę, a tam same złączki. Szlak trafia człowieka na przełożonego, który nie mógł odkręcić dwóch śrubek by sprawdzić czy aby na pewno tam będzie miejsce. Chodź przyznam szczerze, że jak bym miał składać w warsztacie to pewnie częściej bym z nich korzystał.
“Na każdym zebraniu jest taka sytuacja, że ktoś musi zacząć pierwszy.” ![]()
ZUGi rzeczywiście świetnie sprawdzają się przy tablicach sterowniczych, kiedy jest sporo połączeń między samymi aparatami, wtedy wygodnie jest wyprowadzić przewody od zacisków do urządzeń zewnętrznych. Natomiast jeśli chodzi o zasilanie urządzeń, to wolę wpinać odpływy bezpośrednio do wyłączników. No i trzeba uważać, żeby nie przesadzić z siłą przy dokręcaniu, bo łatwo przekręcić te śrubeczki ![]()
Dlatego warto mieć śrubokręt dynamometryczny ![]()
Drogie są dość, ale przynajmniej wiadomo z jaką siłą się dokręca.
Rzeczywiście, ceny są dość wysokie. W podobnej cenie można kupić małą wkrętarkę z regulowanym momentem, choć precyzja regulacji jest większa przy wkrętaku. Ale na pewno pracuje się łatwiej niż “na oko” ![]()
Jeśli tylko jest miejsce w szafie/rozdzielnicy zawsze stosuje zugi. żadnych chinoli tylko dobre marki. Żłączki numeruję, stosuję przegródki i trzymacze. Efekt jest kapitalny!!! Minusem oczywiście - zajmowane miejsce.
To fakt że zajmują miejsce ale ja mam teraz domek i 24 obwody plus rezerwa to stosuję ZUGi bo jest wygodniej a nie ma nic gorszego niż makaron w rozdzielni. Efekt jest owszem ja jeszcze daję oznaczniki na przewody i etykiety na osłonach. Jutro jak nie zapomnę podeślę zdjęcie wykonywanej przeze mnie rozdzielnicy
ZUG-i są jak najbardziej OK, ale w dużych rozdzielnicach. W domowych 3-4 x 12 nie warto ich stosować. Odnośnie fotek kol. Jacek H07 - dlaczego w nowej rozdzielnicy podstawowa aparatura jest różnych producentów czyli ETI i Legrand. No i ten stary Fael ma pewnie 15 lat i pochodzi z demontażu. Kicha.
Faela nie bedzie tego starego jest tylko jako tymczasowa wstawka by przewody rozprowadzić i zostanie usuniety. Rozdzielnia jest robiona dla pracownika hurtowni elektrycznej. Aparaty sa dwoch producentów dlatego ponieważ eti ma zasilanie z dolu a legrand z góry i jest wygodniej drutować. Zresztą jak jakiegoś aparatu nie ma to daje z odzysku jako wstawkę by aparaty rozłożyć a potem usuwam i daję właściwy tak że w gotowej rozdzielniasą same nowe. RCD są sprawdzane przed montażem.
Jak nie będzie starego Faela to w porządku. Dodam tylko, że aparatura jest zwykle odwracalna, więc zasilanie może być z dołu lub z góry. P304 na pewno tak ma.
Dziękuję za poradę. Myślę o zastosowaniu listew grzebieniowych ale to się okaże. W czwartek klient ma dostarczyć kolejne elementy.
Co to za oznaczniki na oprzewodowaniu? Opisujesz je ręcznie pisakiem?
Partex. Opisuję recznie ale mam już drukarkę Dymo i zobaczę jak klient zdecyduje.

