Mam pytanie do czynnych pomiarowców - czy trzeba wykonywać pomiar czasu jak w tytule ? Nie mam dostępu do aktualnej normy, szukałem w różnych publikacjach w Internecie. Jest artykuł cenionego przeze mnie dr. Musiała, który cytuję;
“Pomiar czasu wyłączania wyłącznika
Mierniki przeznaczone do badania stanu ochrony w obwodach z wyłącznikami różnicowoprądowymi umożliwiają pomiar czasu wyłączania, wobec czego jest on chętnie przeprowadzany.
Nie ma w tym nic złego, dopóki nie przypisuje mu się przesadnego znaczenia. Pomiar taki nie jest wymagany przez normę PN-IEC 60364-6-61 dotyczącą badań odbiorczych i nie jest konieczny,zwłaszcza w odniesieniu do nowych wyłączników.”
ale pochodzi on z 2003 r.
Ja przy wył. r/pr. wykonuję:
oględziny
test
pomiar prądu wyłączającego
Czas wyłączenia pomijam.
Czy to jest OK ?
Witam
Zapytam , dlaczego koledzy tak przerzucają się cytatami dr E. Musiała - owszem jest jednym z lepszych interpretatorów norm i rozporządzeń, ale jednak tylko je omawia i pomaga zrozumieć. Co do tematu wątku kol. domsat słusznie zauważył (co też potwierdził dr Musiał), że po ostatniej aktualizacji normy … 60364-6, pomiar czasu zadziałania nie jest już wymagany; nie mniej jednak warto go wykonywać, bo żaden to nakład pracy i kosztów, a bywa czasem wskaźnikiem zużycia wyłącznika RCD. Ponadto, jeżeli ma stanowić ochronę uzupełniającą, to nikt potem nie zarzuci pomiarowcowi, że w razie uszkodzenia poraził kogoś prąd, nie zadziałał bezpiecznik (bo nie zawsze uda się spełnić SWZ dla urządzenia zabezpieczonego bezpiecznikiem), a przy tym wszystkim wyłącznik RCD działa w czasie t>0,4s. Są to więc argumenty, że choć nie ma wymogu mierzenia czasu zadziałania, to warto go sprawdzać i umieszczać pomiar w protokole.
Myślę , że koledze chodziło o 400 ms. W niektórych warunkach trzeba spełnić wymóg 200 ms.
Norma PN-HD 60364 w 6-tym arkuszu nie wymaga badania czasu zadziałania wyłącznika RCD (poza małym wyjątkiem, który przytoczył kol. Sylwester), ale jest jeszcze zapis w normie znowelizowanej w 2009r : PN-HD 60364-4-41 w rozdz 411, który mówi, że jeżeli warunek SWZ ma być spełniony przez wyłącznik RCD to musi on spełniać czasy wyłączenia takie jak dla innych zabezpieczeń (tab. 41.1 wspomnianej normy). Podsumowując, są to dwa przypadki kiedy należy sprawdzać czas działania RCD, ale osobiście namawiam kolegów “pomiarowców” , aby nie rezygnowali z tego badania - nie zajmuje dużo czasu, daje poczucie większego bezpieczeństwa przed porażeniem i czasem pozwala wychwycić niesprawny RCD, bo nie oszukujmy się, coś co działa z czasem powyżej 0,2 s. za kolejnym razem może nie zadziałać w ogóle (widziałem takie RCD - były prawdopodobnie nie zabezpieczone w trakcie prac tynkarskich, zasypane pyłem budowlanym, działały dopiero po kilkukrotnym pobudzeniu ręcznym z długim czasem, który stopniowo się zmniejszał w miarę zwiększania cykli pobudzeń).
Witam
Np. P304 po pracach gipsowych przestają działać,ale i znam takie którym czułość wzrosła do 2mA.
Nie wiem jak liczyć czas zadziałała,narastaniem rampy rządzi miernik.
Przy próbie 5x30 mA czas ma być mniejszy od 40ms dla wyłączników 30 mA
Jakie Rcd mają katalogowy T>0,4 s i dla jakiego prądu
jb
Nie wiem jakim miernikiem kolega dysponuje, ale z reguły czas zadziałania można mierzyć powodując przepływ prądu różnicowego na poziomie min 1xIn, a większość mierników ma możliwość wyboru kilku krotności In do 5x włącznie. Więc narastanie progowe prądu (rampa) nie ma miejsca przy pomiarze czasu zadziałania.
-tyle charakterystyka standardowego RCD, ale norma narzuca czasy z w/w tabeli. Więc 40ms< t < 400ms (200ms) nie dyskwalifikuje wyłącznika RCD z punktu widzenia skuteczności SWZ, co najwyżej z nie dotrzymania parametrów produktu (który notabene nie musi być sprawdzany) , ale rzecz jasna może to być podstawa wymiany wyłącznika.
Proponuje popatrzeć na charakterystyki I(t) wyłączników RCD selektywnych
Witam
Kolega napisał że czas zadziałała Rcd przekracza, 0,4 s.
Zaciekawiło mnie których i dlaczego.
Selektywne to nie za bardzo widzę w ochronie dodatkowej.
Wprowadzenie obowiązku ochrony gniazd przez Rcd ułatwiło ocenę ochrony przeciwporażeniowej.
Brak takiego zapisu w odniesieniu do obwodów oświetleniowych skutkuje tym iż nie bada się Swz dla opraw w I kl ponieważ jest to często niewykonalne bez demolki sufitów.
.
MPI525, AT3101, Mpi511, MFT1835 i trochę innego sprzętu.
pozdrawiam
jb
Żadne wyłączniki RCD nie należą obecnie do grupy ochrony przeciwporażeniowej przy uszkodzeniu (ochrony dodatkowej)
Gdzie kolegi widzi ułatwienie? SWZ i tak należy sprawdzać dla bezpieczników, RCD jest tylko ochroną uzupełniającą (którą też należy sprawdzić).
Nic nie zwalnia pomiarowca od sprawdzenia ochrony przeciwporażeniowej na oprawach oświetleniowych.
Te znam i z pewnością w funkcji pomiaru czasu działania RCD zadają w zależności od ustawienia, prąd różnicowy natychmiastowo (czyli bez narastania ). Przyrządy te mierzą rzeczywisty czas przy wymuszonym prądzie 1x, 2x czy 5x In .