Połączenia wyrównawcze korytek kablowych

Chodzi przede wszystkim o koryta kablowe. Jak skręcać, czym, przekroje , czy trzeba każde koryto podłączać do połączeń wyrównawczych, żeby uznać, że każde koryto jest włąściwie włączone w system tych połączeń (ciągłość) - proszę o podpowiedzi wprost i odnośniki do przepisów.

Witam
Moim zdaniem wystarczy podłączenie 1-go i ostatniego do LSW ,do połączeń koryt użyć podkładek typu koronkowego ale to w zależności od warunków lokalnych spotkałem sie z wersją gdzie projektant zażyczył sobie żeby wzdłuż koryt ułożyć płaskownik ocynkowany.
Pozdrawiam

Witam

Jak skręcać, czym, przekroje , czy trzeba każde koryto podłączać do połączeń wyrównawczych, żeby uznać, że każde koryto jest włąściwie włączone w system tych połączeń

Jeżeli koryta nie są połączone ze sobą trwale to należy do każdego koryta doprowadzić przewód wyrównawczy. Ale to by było trochę dziwne. Lepiej koryta łaczyć trawle lub jako przewód wyrównawczy zastosować oddzielny nośnik.

Moim zdaniem wystarczy podłączenie 1-go i ostatniego do LSW ,do połączeń koryt użyć podkładek typu koronkowego ale to w zależności od warunków lokalnych spotkałem sie z wersją gdzie projektant zażyczył sobie żeby wzdłuż koryt ułożyć płaskownik ocynkowany.

Połączenia skręcane nie zaliczają się do połączeń trwałych. Aby koryto kablowe wykorzystać jako przewód wyrównawczy to należy w tym celu uzyskać atest producenta.

Witam

Robię tak, że przewody wyrównawcze układam w korytach lub pod nimi. Na trasie kilkakrotnie łącze te przewody (lub jeden z nich) z korytami (Nie do każdego koryta, ale w kilku miejscach).

Jednak zdażają się wariaci (z całym szacunkiem i odpowiedzialnością), którzy każą robić mostki na połączeniach koryt.


lukbok

Witam!

Jednak zdażają się wariaci (z całym szacunkiem i odpowiedzialnością), którzy każą robić mostki na połączeniach koryt.

Ja również z całym szacunkiem, ale uważam iż sprawę stosowania mostków uważam za oczywistą. Tak jak wymóg połączenia wszystkich skrzynek okapturzonej rozdzielni żeliwnej jednym gołym przewodem Cu o przekroju min. 4mm2. Przewodem w jednym odcinku oczywiście.

Może też jestem wariat???

Witaj kolego “kkas12”
Jeśli okrzykną Ciebie wariatem koledzy “lukboka” to pamiętaj: jest nas dwóch /co najmniej/, ponieważ podzielam Twoją opinię na ten temat. Pozdrawiam.
inteldom

Witajcię

Mam nadzieję, że koledzy nie obrazili się za tych wariatów. Wybaczcie jeśli zby ostro to ująłem.

  1. Kolego KKas12 skąd Ty wziąłeś te 4mm2?
  2. Co innego jest wykonanie połączeń wyrównawczych skrzynek okapturzonych, a robienie mostków na każdym połączeniu koryt (ja nie zanegowałem przyłączenie koryt do systemu połączeń wyrównawczych).

Wyobraźmy sobie 4 km albo i 44 km koryt ułożonych na wysokości 5 m w halach produkcyjnych lub supermarketach.
Nie ma sensu robić tych mostków tym bardziej, że większość z tych koryt pozostaje poza zasięgiem możliwości ich dotknięcia.

lukbok

Witam!

Wyobraźmy sobie 4 km albo i 44 km koryt ułożonych na wysokości 5 m w halach produkcyjnych lub supermarketach.
Nie ma sensu robić tych mostków tym bardziej, że większość z tych koryt pozostaje poza zasięgiem możliwości ich dotknięcia.

Heretyckie tłumaczenie absurdalnej teorii.
Idąc jednak dalej tym tokiem można oczekiwać wywodu na temat zbędnego podłączania obudów urządzeń w I klasie ochronności umiejscowionych poza zasięgiem możliwości ich dotknięcia.
Czy ilość może wpływać na bezpieczeństwo? Jaka jest różnica między pięciu metrami koryt a dwoma kilometrami. W jednym i drugim przypadku ma być bezpiecznie.

Jednak by to wyjaśnić należy odpowiedzieć na podstawowe pytania (chociaż z czasem może być ich więcej):

  1. Czy metalowe koryta należy objąć połączeniami wyrównawczymi? Jeśli tak to dlaczego?
  2. Czy metalowe koryta można użyć jako zastępczy przewód wyrównawczy? Jeśli tak to jakie warunki muszą zostać wtedy spełnione?

Proszę więc kolegę o jasne wyrażenie swego stanowiska w powyższych kwestiach.

Co innego jest wykonanie połączeń wyrównawczych skrzynek okapturzonych, a robienie mostków na każdym połączeniu koryt …

Ja nie widzę żadnej róznicy w chronieniu częsci przewodzących obcych jak i dostępnych przed pojawieniem się na nich niebezpiecznego napięcia.

Zaś co do przekroju 4mm2 to dziś nie jestem w stanie podać źródła (prawdę powiedziawszy nie mam ani możliwości, ani ochoty tego szukać). Jednak jestem w stu procentach pewien, że kiedyś nie wolno było robić tego mniejszym przekrojem.

Witam

Kolego KKas12 jak ty możesz wymagać ode mnie:

jeśli

[/quote]

I jeśli chcesz ze mną dalej dyskutować to zasięgnij do literatury i mi odpowiedz w jakim przypadku należy zastosować przewód wyrównawczy o przekrój nie mniejszym niż 4 mm2

lukbok

Witam kolego “lukbok”
Nikt się nie obraża a w każdym razie nie ja. Może dlatego, że jestem z Wrocławia ?.
Przy połączeniach elementów metalowych koryt kablowych należy wziąć pod uwagę również zagrożenie wynikające z możliwości przenoszenia prądów z uszkodzonych przewodów poprzez elementy koryt na ich konstrukcje nośne /stalowe konstrukcje, filary,wsporniki, wilgotne ściany itp, itd./ zagrażające bezpieczeństwu obsługi.
Dlatego nie zgodzę się z kolegą odnośnie konieczności i potrzeby stosowania mostków zależnie od usytuowania koryt, Proszę pamiętać, Ze nawet to czego my nie dotykamy może nas dotknąć. Czasem boleśnie, czasem groźnie. Pozdrawiam.
inteldom

Witam!

Ja widzę szanowny kolego lukbok zasadniczą różnicę między słowem proszę a słowem wymagać. Nie przeczę jednak, iż odpowiedzi oczekiwałem. Jednak nie takiej jaką otrzymałem. A między Bogiem a prawdą nie odpowiedziałeś. Nawet nie próbujesz podjąc dyskusji.

Jednak Twój wyrzut pod moim adresem umieszczony na początku postu nie przeszkodził Ci w odesłaniu mnie do szkoły po naukę.
I tu się kolego pomyliłeś.
Bowiem PBUE zeszyt 6, par.133 tablica 5 jasno mówi że przewód wyrównawczy w rozdzielniach okapturzonych powinien mieć 2mm średnicy albo 4mm2.
Ponieważ średnica przewodu 2,5mm2 ma ok 1,8mm więc najbliższy tym zaleceniom jest przekrój 4mm2. Są to warunki dla gołego przewodu.Takiego jaki był w tym celu stosowany w żeliwnych rozdzielniach okapturzonych.

Czy teraz łaskawie przychylisz sie do mojej prośby i wspaniałomyślnie podejmiesz dyskusję?

Witam kolegów.

Bardzo miła dyskusja.

Tak więc Panowie do rzeczy:

Kolego Inteldom i Kkas12
Z waszych postów wynika, że koryta możemy potraktować dwojako. Jako cześci przewodzące dostęne oraz obce.
Jednak są to cześci obce.
Idąc dalej to jeśli są one poza zasięgiem ręki to możemy wykluczyć z ochrony.
Tak więc uważam że należy wykonać przyłączenie koryt do PE w miejscach w których człowiem może ich dotknąć (ja jeszcze w wykonuję przyłączenie do PE w kilku miejscach wzdłuż trasy. Gdyby połączenia poprzednio wymienione zawiodły)
Przyłączenie do systemu połaczeń wyrównawczy - tak w miejscach w których człowiek może mieć w zasięgu inne metalowe cześci dostępne.

W życiu nie traktowałbym koryt jako zastępczego połączenia wyrównawczego.


Kolego Kkas12 tak więc przekrój przewodu wyrównawczego głównego czy miejscowego zależy od przekroju przewodu ochronnego (czy maksymalnego czy minimalnego zależy czy to jest połączenie główne czy miejscowe), który zasila Twoją rozdzielnię okapturzoną. I na tym etapie dyskusji nie możemy określić ile on powinien wynosić ponieważ nie znamy przekroju przewodu ochronnego.

Witam!

Chcesz kolego prowadzić dyskusję unikająć odpowiedzi. A swe domniemania każesz innym traktować jako dogmat.
Czy metalowa powłoka kabla jest częścią przewodzącą obcą czy dostępną?
Jęśli trafisz kolego z odpowiedzią to być może pojmiesz jak należy traktować metelowe korytka kablowe.

Czy Twe pojęcie terminu poza zasięgiem ręki również dotyczy pracowników obsługi. Widzę, że nie dbasz o nich.

I nie rozumiem też dlaczego cytujesz fragment o połączeniach wyrównawczych głównych, skoro nie było o nich żadnej wzmianki.
Moim skromnym zdaniem bardziej na miejscu byłby fragment następujący:

547.1.2. Przewody połączeń wyrównawczych dodatkowych
Przekrój przewodu połączenia wyrównawczego dodatkowego, łączącego ze sobą dwie części przewodzące dostępne, powinien być nie mniejszy niż najmniejszy przekrój przewodu
ochronnego przyłączonego do tych części przewodzących dostępnych.
Przewód połączenia wyrównawczego dodatkowego, łączący części przewodzące dostępne z częściami przewodzącymi obcymi powinien mieć przekrój nie mniejszy niż połowa przekroju
odpowiedniego przewodu ochronnego.
W razie potrzeby należy stosować się do wymagań 543.1.3.

I dalej

543.1.3 Przekrój każdego przewodu ochronnego nie będącego częścią wspólnego układu przewodów lub jego osłoną nie powinien być w żadnym przypadku mniejszy niż:

  • 2,5 mm2 w przypadku stosowania ochrony przed mechanicznymi uszkodzeniami,
  • 4 mm2 w przypadku niestosowania ochrony przed mechanicznymi uszkodzeniami.

Tylko bardzo proszę postaraj sie to zrozumieć.

Zaś jeśli chodzi o wykorzystanie koryt jako przewodów wyrównawczych zasępczych to informacje o tym znajdziesz tu:

547.1.2.Jako połączenia wyrównawcze dodatkowe mogą być wykorzystywane części przewodzące obce o trwałym charakterze, takie jak stalowe konstrukcje budowlane lub przewody dodatkowe lub kombinacje wymienionych konstrukcji i przewodów.

I dalej o przewodach ochronnych

…543.2.2 Wchodzące w skład instalacji, wykonane fabrycznie, metalowe obudowy i konstrukcje wsporcze urządzeń lub metalowe obudowy przewodów szynowych mogą być wykorzystane jako
przewody ochronne, jeżeli jednocześnie spełniają trzy następujące wymagania:
a) ciągłość elektryczna jest zrealizowana w sposób zabezpieczający przed uszkodzeniem mechanicznym, chemicznym lub elektrochemicznym,
b) konduktancja jest co najmniej równa konduktancji wynikającej z wymagań 543.1,
c) możliwe jest połączenie z innymi przewodami ochronnymi w przewidywanych do tego celu punktach przyłączeniowych.

…543.2.4 Części przewodzące obce mogą być wykorzystane jako przewód ochronny jeżeli spełniają wszystkie cztery następujące wymagania:
a) ich ciągłość elektryczna powinna być zapewniona przez konstrukcję albo odpowiednie połączenia, w sposób zabezpieczający przed uszkodzeniem mechanicznym, chemicznym lub
elektrochemicznym;
b) ich konduktancja powinna być co najmniej równa konduktancji wynikającej z wymagań 543.1;
c) jeżeli zastosowane są elementy kompensujące, powinny być one zabezpieczone przed usunięciem;
d) przewidziane są do takiego zastosowania lub w razie potrzeby zostały odpowiednio przystosowane.

Wszystko to znajdziesz w PN IEC60364-5-54: 4-43 i chyba 4-41.

W związku z tym że norma podaje to co podaje w nast. pkt. 543.2.2 c) i 543.2.4 d), należy zastanowić się czy każde koryto jest do tych celów przystosowane, ponieważ perforacja w korytach nie służy główniw do wykonywania połączeń a raczej do zmniejszenia ciężaru. Każde urządzenie czy produkt, w którym jest miejsce do pdłączenia przewodu ochronnego ma mieć odpowiedni znak przy tym miejscu.

Cześć

Oj, kolego przeczytaj moje posty, a znajdziesz tam odpowiedzi na Twoje dwa pytania.

Niech będzie, że pracownik obsługi wchodzi na wysokość 10 metrów w hali produkcyjnej. Tak samo otwiera obudowę aby pogrzebać w środku przy załączonym napięciu.

napisałem też miejscowe = dodatkowe

547.1.2. Przewody połączeń wyrównawczych dodatkowych
Przekrój przewodu połączenia wyrównawczego dodatkowego, łączącego ze sobą dwie części przewodzące dostępne, powinien być nie mniejszy niż najmniejszy przekrój przewodu
ochronnego przyłączonego do tych części przewodzących dostępnych.
Przewód połączenia wyrównawczego dodatkowego, łączący części przewodzące dostępne z częściami przewodzącymi obcymi powinien mieć przekrój nie mniejszy niż połowa przekroju
odpowiedniego przewodu ochronnego.
W razie potrzeby należy stosować się do wymagań 543.1.3.

Dziękuje za cytat.
Napisz ile wynosi w twoich postach dotyczących rozdzielni okapturzonej przekrój przewodu ochronnego?

543.1.3 Przekrój każdego przewodu ochronnego nie będącego częścią wspólnego układu przewodów lub jego osłoną nie powinien być w żadnym przypadku mniejszy niż:

  • 2,5 mm2 w przypadku stosowania ochrony przed mechanicznymi uszkodzeniami,
  • 4 mm2 w przypadku niestosowania ochrony przed mechanicznymi uszkodzeniami.

Tylko, że w twoim przypadku przewód ochronny jest cześcią wspólnego układu. Bo to jest żyła przewodu lub kabla zasilajacego.
A między tymi rozdzielniami poprowadzony jest przewód WYRÓWNAWCZY (sam to napisałeś)

Czy to ma być potwierdzeniem, że jeśli wykonasz mostki między korytami to staną się one (te koryta)
a. przewodami wyrównawczymi (tak jak wcześniej pisałem, nie musi wchodzić w ochronę jeśli poza zasięgiem ręki)
b. przewodami ochronnymi? (Brr… Nie wspomnę, że punktu 543.1.1 nigdy nie sprawdzasz)

Wtrącę się do dyskusji.

Otóż stosowanie połączeń wyrównawczych nie jest wymogiem, lecz zaleceniem.
Jeśli w projekcie budowy jest ujęte, iż koryta muszą być połączone przewodem wyrównawczym, to musi być to wykonane, inaczej można zapomnieć o odbiorze.
Oczywiście mozna zastosować koryta kablowe ze specjalnymi zamkami, lub elementami łączącymi które zastąpią przewody wyrównawcze. Jest jednak jeden minus - cena.
Zalety stosowania połączeń wyrównawczych:

Obecnie sporo urządzeń pracuje z częstotliwością wyższą niż 50Hz, co generuje sporą ilość pola elektromagnetycznego szkodliwego dla urządzeń wrażliwych. W przypadku “uziemienia” koryta i stosowania przegród pomiędzy częścią wysokoprądową, a niskosygnałową, poprawia to tłumienie tego pola. A co za tym idzie szkodliwość na inne elementy sieci, czy innych urządzeń.

Bardzo często koryto takie będąc nieuziemione może zostać naładowane ładunkiem elektrycznym, który może znaleść drogę ucieczki poprzez inny kabel, czy elektryka który akurat dotknie koryta stojąc na 5m drabinie.

Zastosowanie przewodów wyrównawczych skutecznie ogranicza przepływ prądów błądzących przez konstrukcję koryta, które w warunkach wilgotnych skutecznie stymulują korozję elementów metalowych.

Jeśli koryto jest konstrukcją wsporczą dla kabla o napięciu roboczym >1kV, stosowanie przewodów wyrównawczych jest już wymogiem.

Pozdrawiam

Witam nowego kolęge

Miło zobaczyć nowy głos w dyskusji.

Masz rację z tym projektem. Tylko, że my z kolegą kkas12 dyskutujemy co wpisać właśnie do tego projektu.

Ja nie przyjmuje stanowiska, że nie należy wcale przyłączać koryta do systemu połączeń wyrównawczych, a jedynie, że należy to wykonać w kilku miejscach (kolega kkas12 uważa, że należy wykonać mostki przewodowe między kolejnymi korytami).

Wszystko zależy jakie kable będą leżały w tych korytach, na czym te koryta będą zamocowane /konstrukcje stalowe, słupy, filary?/, co przewody będą zasilały /jeśli przemienniki częstotliwości, elektroniczne układy zapłonowe lamp to ja bym zastosował połączenia wyrównawcze/, jeśli tym samym korytem będzie prowadzona sieć komputerowa, sieć p-poż to również, druga sprawa to zastosowanie pomieszczenia tutaj pewnie przyda się kontakt z technologiem, jeśli to produkcja np tekstyla to kurz i iskra może spowodować niezły pożar

Więc jeśli jest głos za stosowaniem, to zastosowałbym na każdym połączeniu koryt. Ja tak bynajmniej wykonuję, czy zalecam wykonać. Koszt niewielki, ale potencjalny zysk duży.

Witam

Tylko w tym wszystkim Wy zakładacie (jeśli z doświadczenia to się tym podzielcie), że śruby łączące nie zapewnią połączenia elektrycznego.
Ja natomiast łącząc koryta do systemu połączeń wyrównawczych “co jakiś czas” zakładam, że nieprzyłączone koryta są elektrycznie (przez śruby) przyłączone do tych wcześniejszych.

Witam

Tylko w tym wszystkim Wy zakładacie (jeśli z doświadczenia to się tym podzielcie), że śruby łączące nie zapewnią połączenia elektrycznego.

Połączenia śrubowe samych koryt kablowych nie stanowią o ciągłości połączeń wyrównawczych - należy wykonać między tymi korytami mostki z przewodu żółto-zielonego dołączanego za pomocą śrub - wtedy możemy mówić o trwałym połączeniu wyrównawczym.
A to z jekiego powodu?
A z takiego że, koryta obsługa może rozkręcić w świadomym lub nieświadomym celu. A mostek to już chyba rozkręca się w jakimś celu - najczęściej świadomym.

Witam

Niestety ja nie wiem, jak może obsługa nieświadomie wejść na wysokość 10 metrów i rozkręcić koryta?