Ostatnio miałem projekt wykonawczy ( austriacki ) w rękach.
I co - jak myślicie.
Ano, trójfazowe RCD i jednofazowe zabezpieczenia nadprądowe ( S ) w licznie 9 szt na tym RCD. I tak w każdej rozdzielnicy piętrowej łącznie z oświetleniem, tylko na obwody oświetlenia były zaprojektowane AC 100mA.
I co można ?
Z tego wniosek że tylko w Irlandii jest zakaz montowania 1f zabezpieczeń na 3f RCD.
Gdybyś kolego znał “elektryczną geografię” to pewnie byś wiedział, że Austria jest krainą TT. Więc to co przedstawiłeś dziwić nie powinno.
A Irlandia to jedna faza w mieszkaniówce.
A tam gdzie są trzy fazy (np: nowe remontowane szkoły) to RCBO na każdy obwód jego obecności wymagający.
Prosto i skutecznie. Tak jak matka norma PN HD 60364 stanowi.
Jedynie w starych tego typu obiektach można spotkać czterotorowy RCD chroniący wszystkie obwody gniazdowe. Jednak zamontowano go nie w czasach gdy obiekt budowano, ale wtedy gdy RCD zaczęto obowiązkowo stosować w nowych instalacjach. Było to możliwe dzięki temu, że tam zawsze występował przewód ochronny. Jednak instalacja w szkołach “żyje” tu 25-30 lat. Po tym czasie jest całkowicie wymieniana na nową..
Geografię znam, najeździłęm się już sporo po różnych krajach, nie tylko UE.
Może i by nie zdziwiło, tylko zapomniałem dodać że projekt austriacki ale realizowany w Polsce.
Swego czasu pamiętam jak wojowliśmy z austriakami, aby zgodnie z projektem czarny jako ochronny był zastąpiony zielono-żótłym na nasze warunki.
Nie tak dawno jeden z kolegów z Polski podesłał mi scany projektu w którym obwody rozdzielcze zasilania gwarantowanego posiadają RCD 100mA. Argument jest taki obudowy rozdzielni są metalowe.
Jak widać teoria o braku ochrony przeciwporażeniowej bez udziału RCD zatacza coraz szersze kręgi i ma się nijak do Waszej troski o finanse klienta.
Może być trochę przewrażliwiony projektant który nadmiernie dba o swoją dupę.
Zresztą po co w obwodach rozdzielczych RCD. Bez sensu, nawet przy przewrażliwieniu na ochronę przeciwporażeniową.
Proszę sobie odszukać post na elektroda.pl, gdzie opisują jak padła różnicówka 3f w obwodach 1f, a konkretnie brak przejścia w obwodzie N.
Efekt: popalony sprzęt itp.
Tytuł Napięcie 350 V na wyjściu z różnicówki 3-fazowej
http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewtopic.php?p=10633248&highlight=#10633248
A co ile czasu zdarzają się takie awarie, ta opisywana to może jedna na milion albo i więcej. Częściej zdarzają się awarie, upalenia przewodu PEN w złączach czy na słupach a efekt ten sam. Dlaczego nikt nie pisze na ten temat, bo to pewnie standard, PEN nie należy do użytkownika tylko do ZE i odszkodowanie dadzą.
Nie da się wszystkiego zabezpieczyć na 100% a brak konserwacji to główna przyczyna wszystkich awarii. W dobrze wykonanej instalacji elektrycznej zadziałanie RCD nie ma prawa się zdarzyć. A awarią trzeba zapobiegać poprzez oględziny, przeglądy, coraz częściej wykorzystywana jest termowizja w celach prewencyjnych.
W dobrze wykonanej instalacji elektrycznej zadziałanie RCD nie ma prawa się zdarzyć.
Więc po co je montować? Nie wystarczy “dobrze wykonać” instalację?
A w razie awarii urządzenia podłączonego do instalacji elektrycznej czyli przebicia izolacji do obudowy a także w razie nieostrożności użytkownika przy grzebaniu w drutach może się przydać. W tym zresztą celu jest zaprojektowana i stworzona. A awaria w instalacji elektrycznej nie powinna się wydarzyć przy prawidłowo wykonanej i użytkowanej.
Głównie to chodzi o jak najkrótszy czas odłączenia i jak najmniejszy prąd powodujący zadziałanie zabezpieczenia. A to spełnia tylko RCD.
Czy nadmiarówka jest w stanie odłączyć zasilanie w tak krótkim czasie jak wyłącznik ochronny RCD ?
Raczej każdy przyzna że NIE.
I dlatego jest tak powszechnie stosowana dla laików, pomija się w tym zagadnieniu jako mało prawdopodobne, zepsucie mechanizmu RCD ( styk N ) bo ważniejsza jest ochrona przeciwporażeniowa.
A co ma użytkownik do grzebania w “dobrze” wykonanej instalacji?
A skoro instalacja jest “dobrze” wykonana to może wystarczy RCD montować w gniazdach?
Wtedy ochrona (jak napisałeś kolego) …w razie awarii urządzenia podłączonego do instalacji elektrycznej czyli przebicia izolacji do obudowy… będzie spełniona.
A “od przebicia do obudowy” to jeszcze chyba jest przewód PE kolego?
No chyba, że się mylę.
W Polsce każdy jest elektrykiem, majsterkowiczów nie brakuje.
Jak będę miał dużo kasy to może rozpatrzę kolegi pomysł u siebie w domu.
To jest tylko środek pomocniczy. Sam PE bowiem nie odłączy zasilania od uszkodzonego odbiornika.
I co tym razem kolega chce przekazać?
A to, że tak jak w tytule tematu podłączenie różnicówki 3f do obwodów 1f nie jest błędem ( może być jedynie co dla niektórych nierozważne ). Takie są projekty nie tylko polskie. I nie należy trąbić cały czas że jest to złe wykonanie. Bo oprócz irlandzkich projektantów istnieją jeszcze projektanci innych narodowości, którzy ten system stosują.
I co z tego, że inni stosują.
Na temat Irlandii już coś Ci pisałem więc do tego nie wracaj.
A gdyby taka konfiguracja nie była błędem to nie byłoby ani tego tematu, ani strat.
Więc to czy jest to błąd pozostaw do oceny tym co przewidywać potrafią lub inwestorowi który wskutek krótkowzroczności wykonawcy poniósł wymierne straty.
Może ich wycena z żądaniem ich pokrycia przez “krótkowidza” zmusi go do myślenia i weryfikacji swego punktu widzenia.
Gdybym umiał przewidywać to bym do prądu się nie dotykał coby mnie nie rypnęło.
Można tak długo jeszcze polemizować a i tak kkas12 się nie zaspokoi jeżeli na jego nie będzie postawione. Na podstawie jednego przykrego zdarzenia wyrobił sobie opinię na całe życie. A nie wie ile może istnień ludzkich ten 3f RCD uratował zanim kilka sprzętów popalił.
Tytuł Napięcie 350 V na wyjściu z różnicówki 3-fazowej
http://www.elektroda.pl/rtvforum/viewto > … =#10633248
I to jest ten jeden jednostkowy kolegi argument. A we własnej twórczości kkas12 zapewne osobiście nie spotkał się z takim problemem.
Ja skończyłem z Tobą dyskusję i swoje argumenty przedstawiłem.
Więc dlaczego na siłę chcesz ją przedłużać skoro argumentów żadnych nie masz i na siłę usiłujesz przedstawić moją osobę w niekorzystnym świetle?
Odpowiadać nie musisz.
ocenzurowano
Ale w jednym masz rację, że we własnej twórczości z takim problemem (a jednak!) się nie spotkałem.
Wiesz dlaczego?
Bo nie stosuję uproszczonych i połowicznych rozwiązań.
[…]
Niektórym instalatorom wydaje się, że RCD to panaceum na wszystko.
Należy pamiętać, że RCD jest zabezpieczeniem dodatkowym, a podstawa to dobre uziemienie ochronne. Ponadto każda RCD posiada swoje parametry.
I tak ta np. 25 A może max.przewodzić 25 A i obojętne czy to 1 czy np. 10 obwodów (pomijam kłopot przy ew.serwisie) do tego dochodzi typ, czułość czy selektywność.
Jest dużo domów np. z lat 90 gdzie RCD było drogie i stosowano 1 szt 3 F na cały dom. Ogólnie dokłada się RCD w miejsca potencjalnie zagrożone awaryjnością, lodówki czy np. łazienki
Wydaje się też, że zastosowanie wył. RCD przy zasilaniu alarmu czy np CCTV jest błędem.
Hi
Podbijam temat i przypominam czy w dobie dzisiejszych przepisów jest zasadne stosowania RCD 3-fazowych na obwodach jednofazowych ?