Piorunochron aktywny

Piorunochron aktywny - jak ten ruski idol - wiecznie żywy.
Na fotce budynek w mojej okolicy - biurowo-przemysłowy. Najwyższy z sąsiednich z reguły parterowych. To jest na pewno piorunochron aktywny, a nie antena. Dokładnie obejrzałem przez lornetkę.
Ten piorunochron to ktoś zaprojektował, inny sprawdził projekt, kolejny ktoś go zainstalował przy aprobacie jakiegoś inspektora nadzoru. Potem był odbiór. Wszyscy wymienieni mieli uprawnienia i taaakie stemple, i należą do Izby. Niestety nie ma szkoleń i egzaminów na stopień IQ.

Jakość zdjęcia słaba ale czy nie jest to iglica?

Napisałem wyraźnie - to jest piorunochron aktywny. Iglice znam dobrze, bo sam je montowałem, są dużo cieńsze i wyższe wobec otaczających je np klimatyzatorów. Tu mamy rurę zakończoną szpicem, a pod nim krótki odcinek grubszej rury. Na sąsiednim niższym budynku innej firmy jest sporo iglic i widać jak mocno się różnią od tej na zdjęciu.

O ile pamiętam, we Francji kiedyś były akceptowane, jeżeli ich normy dalej nie wykluczają takiej ochrony, to jest to dalej “woda na młyn” dla naszych dystrybutorów tego wynalazku, bo jest to jakaś furtka.

Tu linki - jak ten piorunochron pokazują strony o budowaniu domu:
Jak działa piorunochron aktywny? = dno.
Czy piorunochron aktywny faktycznie działa? = rzetelnie.
Ogólnie temat odgromówki to rwąca rzeka. Tu fotka trochę off topic, ale to budynek PŁ = był projekt, nadzór itd.

cytując artykuł:

Czy zatem piorunochrony aktywne mogą być w Polsce stosowane? Otóż mogą, ale jedynie w takim zakresie, jaki przewiduje norma.

No to może jest zainstalowany zgodnie z normami? a investor 500 razy przepłacił. :wink:

Tu pobliski inny budynek. Widać wyraźnie 3 wysokie iglice.
Na marginesie: to biurowiec firmy TME i na pionowych listwach są zainstalowane taśmy LED. W tej chwili dolna ich część jest żółta a górna niebieska. Na taśmach jest napis Wolna Ukraina, ale on się szybko przewija i dlatego na fotce go nie widać

Ten sam budynek z innej strony. Na dachu sporo elementów metalowych. To wszystko powinno być w strefach ochronnych iglic odgromowych. Podkreślam - budynek jest najwyższy w tej okolicy.

Też trochę off topic - wieża łódzkiego kościoła i 3 przewody odprowadzające = pierwotny i 2 operatorów sieci komórkowej. Po co ? A może tak jak z tą żyłą PE, każdy musi mieć swoją, bo ta “cudza” to nie zadziała :confused:

Zapomniałem o fotce - oto ona

[quote=“domsat, post:9, topic:14629, full:true, full:true”]
Też trochę off topic - wieża łódzkiego kościoła i 3 przewody odprowadzające = pierwotny i 2 operatorów sieci komórkowej. Po co ? A może tak jak z tą żyłą PE, każdy musi mieć swoją, bo ta “cudza” to nie zadziała :???:
[/quote]
Sprawdziłeś czy czasem zwód na wieży nie chroni całego obiektu?

Obiekt ma już piorunochron = w takich przypadkach wykorzystujemy go do ochrony dokładanych elementów na dachu. Oczywiście pod warunkiem prawidłowego stanu zastanego piorunochronu. Może operatorzy GSM uznali, że lepiej mieć swój, a może projektant nie pofatygował się na miejsce i umieścił go w projekcie a wykonawca go zainstalował, aby zarobić. Nie zawsze wszystko idzie w parze z ekonomią.

[quote=“domsat, post:12, topic:14629, full:true, full:true”]
Może operatorzy GSM uznali, że lepiej mieć swój, a może projektant nie pofatygował się na miejsce i umieścił go w projekcie a wykonawca go zainstalował, aby zarobić. Nie zawsze wszystko idzie w parze z ekonomią.
[/quote]

Tu raczej chodzi o to, kto ma to naprawiać gdyby coś się oderwało i kto odpowiada, gdyby coś się stało. Oczywiście pewnie dałoby się uzyskać pozwolenia, uzgodnienia kosztem czasu, a czas to pieniądz. Póki instalacja nie stwarza zagrożeń nie ma co się przypieprzać.