Oświetlenie razem z gniazdkami?

Witam serdecznie.
Mam takie pytanie nieelektryka.
Co przemawia za niestosowaniem razem z obwodem zasilania oswietlenia (powiedzmy 1 zarowka na pomieszczenie)? pomijajac oczywiscie fakt, zejak nie ma pradu w gniazdku to nie ma tez swiatła.

Bardzo prosze o odpowiedz.
POZDRAWIAM.

Obwody oświetleniowe można robić przewodem 1,5 a gniazda w zasadzie 2,5 mm kw. Zabezpieczenia też stosuje się inne dla gniazd i oświetlenia mieszkaniowego. Mało elegancka instalacja gdzie wszystko razem. Teraz daje sie wiele oddzielnych obwodów. Zawsze w razie kłopotów nie jesteśmy pozbawieni wszystkiego na raz.

Prawo Budowlane podstawa prawna Dz. U. nr 75 poz. 690 z 2002roku cytuję:

Dodam do wypowiedzi kolegi Stanca, że w takim przypadku włączanie odbiornika powoduje spadek napięcia w instalacji oświetleniowej i nieprzyjemne “przygasanie oświetlenia”.

Bardzo dziekuje Panowie za odpowiedz.
Rozumiem ze nie ma jakichs powaznych, oprocz wyzej wymienionych i oczywiscie prawnych, przeciwskazan.

Ale pozwole sobie jeszcze dodac pare zdan.
W obecnej chwili mam w domu cala instalacje (zreszta nie najmlodsza) na jednym obwodzie, tzn. wszystko pod jednym bezpiecznikiem. Czyli jak cos nawali to nie ma pradu w calym domu.
Chociaz cala ta instalacja nadal bezproblemowo dziala, to chcialbym ja wymienic na nowa. No i mysle sobie tak (jeszcze nie kontaktowalem sie z elektrykiem), aby ze wzgledow praktycznych (i nie tylko), zrobic oddzielny obwod dla kazdego pomieszczenia, a w kuchni jeszcze dodatkowo ze dwa obwody. Ale myslalem sobie, aby oswietlenie (przewaznie po 1 zarowce) wpiac w te same obwody co gniazda. Mysle ze z tym migotaniem nie bylo by az tak zle.
Nie dosc ze potrzeba wtedy o wiele mniej przewodow, to na dodatek bylo by to wedlug mnie o wiele bardziej praktyczniejsze niz jeden obwod oswietleniowy na caly dom. Nawali jeden przelacznik i nie mam swiatla w calym domu, a w moim pomysle to by najwyzej w paru gniazdkach w tym samym pomieszczeniu odcielo prad.

Panowie, moze przyznacie mi troche racji? (o ile ja oczywiscie mam)
Jeszcze raz dziekuje.
POZDRAWIAM :wink:.

a zeby miec jeszcze mnie roboty, to zostaw stara instalacje tylko do oswietlenia, a do gniazdek dorob

Jak wieczorem nawali oświetlenie główne to zostaną jeszcze gniazda, gdzie zaświeci lampa przenośna i można naprawić oświetlenie. Jak nawali coś w gnizadach jest oświetlenie i można usunąć usterkę. Ja staram się, aby oświetlenie nie wisiało na jednym bezpieczniku, zaoszczędzisz 12zł na dodatkowej esce, ale możesz spowodować większe straty, gdy bez światła będziesz biegał po mieszkaniu.

Nie zapomnij, że lampy sufitowe z zasady wykonuje się przewodem 4-żyłowym, do wyłączników 3-żyły. W łazience obowiązują strefy ochronne gdzie nie wolno montować gniazd i opraw, albo muszą mieć specjalne wykonanie. W całym mieszkaniu wszystkie gniazda muszą mieć styki ochronne, instalacja z przewodem ochronnym.
Bez dobrego elektryka nie obejdzie się. Po wykonaniu instalacji potrzeba zrobić dokumentację i pomiary instalacji.

Witam uczestników.

Do zabezpieczania obwodów oświetlenia i obwodów gniazd służą RÓŻNE bezpieczniki (o różnej wartości prądu) i o RÓŻNEJ charakterystyce - (oświetlenie “B”, gniazda “C”).
Dlatego w przepisach jest o rozdzielaniu zabezpieczenia tych obwodów.

Pozdr.

Witam!

Skąd u kolegi taka pewność w stosowaniu zabezpieczeń nadprądowych o takiej charakterystyce właśnie?

gniazda “C”