Moje podstawowe pytanie brzmi, czy do wystawiena metryki urzadzenia piorunochronnego w mysl obowiazujacych przpisow musi byc powolana komisja ? jesli tak,to kto musi takowa powolac i kto wchodzi w jej sklad. Czy np. jednoosobowe firmy z upr. “E” + “D” + pomiary sa uprawnione do wystawienia metryki ?
Po malym starciu z inspektorem, chcialbym sie poradzic kolegow z doswiadczeniem w tym temacie. Prosze o konkretne odpowiedzi, za ktore z gory bardzo dziekuje.
Metryka to nie projekt ,tylko wyszczególnienie tego co zostało kiedyś zaprojektowane i wykonane właśnie zgodnie z projektem i dlatego tu UB nie potrzebne- domyślam się,że o to chodzi. Widziałem sporo metryk wykonanych przez osoby wykonujące pomiary (tak jak napisałeś) i wszystko było ok. Do tego nie raz prosił mnie inspektor nadzoru z UB aby podczas przeglądu i pomiarów odgromówki wykonać również metrykę jak takowej nie było. Nigdzie nie znalazłem zapisu,że do wykonania metryki trzeba mieć jakieś szczególne uprawnienia oprócz tych które wyszczególniłeś.
Inspektor niech poda podstawy prawne swoich żądań - a czego właściwie chce?
Madry inspektor wymyslil sobie iz do wystawienia metryki urzadzenia piorunochronnego musi zebrac sie komisja (kier. budowy, robot elektr. i wykonawca, czyli ja) i zeby nabrala mocy musza ja wszyscy podpisac, masakra…
Odpowiedzialem mu, ze jesli pokaze mi akt prawny ktory stawia przed wykonawca takie wymagania, to spelnie te wymagania. Teraz pewnie siedzi i szuka Wielokrotnie wystawialem metryke i jakos nigdy inspektor tego nie kwestionowal, podpinalem oswiadczenie, pomiary i gra muzyka.
Jesli ktos z Was koledzy zna przepis ktory mowi ze osoba z upr. “E”+“D”+ pomiary nie moze wystawiac metryki urzadzenia piorunochronnego, to prosze o linka.
Zapewne nikt takiego przepisu nie znajdzie. Pozostali panowie z szanownej komisji są już wolni.
Problem zaczyna się dla elektryka przy wykonywaniu metryki w pozycji projektant. Często jeden diabeł wie kto projektował.
No właśnie - przeważnie jak nie ma metryki to i projektu się nie znajdzie ( inwestor nie znajdzie). Ja wypełniam wtedy wszystko co jestem w stanie wypełnić a w miejscu na nazwisko projektanta wpisuję “brak danych” - inne pomysły nie przychodzą mi do głowy.
Na moje szczescie w tym wypadku, jest to nowy budynek i wszelkie dane sa mi znane.
Ale najciekawsze co mnie spotkalo, to zlecono mi przeglad i wykonanie metryki instalacji piorunochronnej kamienicy po generalnych remoncie w Poznaniu, okolice starego miasta. Zwarta zabudowa, nie ma jak robot ziemnych wykonac bo masa kabli i jeden diabel wie co jeszcze. Instalacja ogdgromowa nowa, na nowym tynku, super pieknie. Wlasciciel posiadal pomiary uziemienia, wykonane jakis miesiac przed moim przyjazdem i upieral sie ze nie mam robic swoich pomiarow, itp. ale tak mu na tym zalezalo, ze az wydawal mi sie jakis podpadziocha. Zlacze kontrolne ok. 1m nad zienia, a od zlacza w dol wszystko znika pod tynkiem. Powiedzialem sobie, ok, ma pomiary nie wnikam. Ale pod jego nieobecnosc wykonalem jeden pomiar, ktory oczywiscie nie mial prawa wyjsc, bo jak podkopalem pod plytka chodnikowa okazalo sie ze bednarka biegnaca od zlacza kontrolnego do ziemi, konczy sie tuz pod ziemia, bez jakiegokolwiek uziemienia !!!.
Po wejsciu na dach okazalo sie ze projekt Instalacji odgromowej, po dokladnym sprawdzeniu okazal sie projektem sasiedniego budynku, na dachu ktorego byla wieksza ilocs kominow , myslalem ze padne trupem na tym dachu.
Powiedzie do czego sa zdolni wlasciciele kamienic, czy tez administracja, budynek po kapitalnym remoncie, czeka na papiery ( takze metryke) a tu takie JAJA !!!
Domyslam sie ze pomiary rezystancji uziemienia sfalszowane, projekt instalacji odgromowej takze skopiowany na beszczelnego. NIGDY WIECEJ ! Uwazajcie drodzy koledzy na takie sytuacje.
Ps. Wojewodzki Inspektor Nadzoru Budowlanego zawiadomiony jak sie finalnie skonczylo, nie wiem, omijam ten budynek szerokim lukiem.
BRAWO!
Może swoją decyzją uratowałeś życie ludzi, ich mienie i nawet czyjegoś psa.
Panowie nasze uprawnienia sa po to, byśmy świadomie podchodzili do wyznaczonej pracy.
Mamy moralny i zawodowy obowiązek zawiadomić stosowne organy o zagrożeniu.
Tylko świadomy swojego postępowania i przewidujący możliwe zagrożenia elektryk powinien sprawdzać i badać instalacje.
Jak jest wiemy. Zawód zdominowany przez rodzinę zastępczą zeszedł w wielu przypadkach na psy. Instalacje odgromowe robią tanio dekarze bez projektu. My mamy obowiązek przy kontroli okresowej sprawdzać nawet zgodność z projektem.
Nasze uprawnienia nie są tylko do robienia szybkiej kasy. My mamy zapobiegać i walczyć o poprawę stanu instalacji.
Jak eliminować nieuczciwych to inny temat? W naszym kraju nikt do czasu wypadku nie przejmuje się tym.
Jeżeli zawiadomiłeś oficjalnie Inspekcje Budowlaną to powinna być odpowiedź w ustawowym terminie. Chyba jednak powiatowego należało zawiadomić.
Myślę, że tak powinien być zakończony ten temat
STANCA
No a co z projektantem którego danych nie mamy a trzeba metrykę napisać ? Piszę o instalacjach istniejących gdzie wykonujemy przegląd i pomiary czy remontowanych w budynkach z przed lat.
Wiadomo, nowy obiekt, nowa instalacja jest robiona według projektu - (pomijam jakieś samowolki) i wtedy problemu nie ma bo wszystko jest w jednej teczce.
Pozdrawiam
P.s. Mam dwóch kolegów pracujących w firmach dekarskich bo są dekarzami.Poszli sobie na egzamin i zdali. Robią teraz remonty instalacji odgromowych przy okazji remontu dachu bo nasze prawo im na to pozwala.
Ciekawe ilu "nie elektryków"przedstawicieli innych zawodów ma uprawnienia - może jest ich już więcej niż elektryków z wykształceniem kierunkowym
Metryka urządzenia piorunochronnego to jak świadectwo urodzenia - powinna powstać w momencie budowy odgromówki.
Protokoły pomiarowe/okresowe są/powinny być załącznikiem do metryki.
Jak jest ? - wiemy dobrze.
Dokładnie tak, jednak są budynki gdzie zmienił się właściciel np. i nic po sobie nie pozostawił z dokumentacji a instalacje istnieją. Robiłem przegląd w budynku gdzie o pomiarach dowiedzieli się w ubiegłym roku a chałupa stoi lat 60.
Tylko zastanawia mnie jedna sprawa, odnosnie dekarzy ktorzy robia instalacje ogdromowa “przy okazji” mimo ze pojda na kurs i zrobia “papiery”, ale nie maja zielonego pojecia o temacie!. Rozumiem ze biora na siebie wykonanie uziemienia, pozniejsze pomiary, znajomosc norm, wystawienie metryki, itp. ??? Ludzie ktorzy zlecaja im odgromowke, sa rownie szaleni jak sami dekarze. Pozniej my przychodzimy na przeglad, pomiary i robia oczy. mysla ze jak zaplaca za pomiary to wszystko im zalegalizujemy i wystawimy metryke.
Dopoki elektrycy beda wystawiali papiery za innych, to sie nie zmieni. Generalnie temat rzeka, bo kazdy kto siedzi w temacie, ma jakies doswiadczenia. Tylko MY ELEKTRYCY mozemy to ukrucic.
z dnia 3 lipca 2003 r. w sprawie książki obiektu budowlanego
(Dz. U. z dnia 10 lipca 2003 r.)
w której od chwili powstania budynku powinny trafiać wszelkie dokumentacje, ekspertyzy i badania stanu.
zapraszam http://www.kamienica.pl/zarzadca.html
"Obowiązek jej założenia i prowadzenia został określony w Rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 19 października 1998 roku (Dz.U. nr 135, poz. 882,
W Rozporządzeniu tym podany został wzór nowej obowiązującej książki. Właściciele bądź zarządcy zobligowani zostali do jej założenia począwszy od dnia 6 lutego 1999 roku.
Przy wykonywaniu okresowych badań mozna zapytać o taką książkę.
To, że książka obiektu powinna być i przeważnie jest to chyba wszyscy wiemy tak samo jak wiemy że metryka powinna zostać utworzona przy wykonaniu odgromówki.
Ale wielokrotnie tej metryki NIE MA z różnych powodów. Wtedy te wszystkie paragrafy i przepisy co powinno a nie jest można sobie…
No jak to nie mają pojęcia o temacie, przecież ktoś im te uprawnienia wydał:) Komisje egzaminacyjne itd. itd.
I Ci "dekarze"robią nie tylko odgromówkę ale i różne instalacje elektryczne.
Po robocie przychodzi pomiarowiec, człek z UB i wszystko się kręci
I tu jest babol prawny, że idziesz na kurs i załatwione.Za 100 zł jesteś elektrykiem
Winny jest również wymiar tzw. sprawiedliwości co jakiś czas słyszymy o pożarach obiektów z powodu “zwarcia instalacji elektrycznej” i co dalej czy ktoś robi szczegółowe dochodzenie czy ktoś ponosi odpowiedzialność ? mowa również o administratorach.
Mi osobiście brakuje takich doniesień medialnych, bo w ten sposób mam jakiś argument aby przekonać zleceniodawcę żeby nie przymykać oko na stan złej instalacji.
Jedna sprawa sa pseudo elektrycy, ktorzy wykonaja instalacje odgromowa na obiekcie i daj BOG zeby podpieli to do sprawnego uziomu. Ale co z ochrona przepieciowa, wewnetrznej instalacji, pewnie o tym nawet nie slyszeli, i problem bedzie jak “pierun” trafi w linie i popali wszystko co napotka, bo “DEKARZE” nie wspomnieli inwestorowi o takiej mozliwosci, a inwestor spi spokojnie bo ma odgromowke
Do tego jest niezbedne nieszczescie, wtedy ludzie ockna sie i zawolaja elektryka, a dekarz pojdzie siedziec, albo ktorys z kolego elektrykow, ktory podbil papiery znajomemu za kilka zlotych bez sprawdzenia, co w trawie piszczy.
Według mnie problem tkwi w tym, że uprawnienia otrzymują ludzie bez ukończonej szkoły elektrycznej.
Zleceniodawca jak usłyszy, że masz uprawnienia to nic go więcej nie interesuje przeważnie. Ilu Inwestorów poprosiło Cię abyś pokazał świadectwo ukończenia szkoły elektrycznej ?
Podejrzewam, że wielu Inwestorów nie ma zielonego pojęcia o tym że uprawnienia może dostać wspomniany wyżej dekarz a nie tylko elektryk.
Pozdrawiam
Stare przykazanie radiowca brzmiało "Jeśli nie masz o czym mówić to puść muzykę". Nie rozpisujmy się więc nad wyższością jednych uprawnień nad innymi, ale skupmy się na wątku przewodnim.
Jeśli tak dalej macie zamiar ubolewać koledzy nad dostpem do “uprawnień” to wyobraźcie koledzy sytuację, gdy ustawodawca ogranicza wydawanie prawa jazdy tylko dla osób które ukończyły technika samochodowe.
Bolesne, ale tak samo logiczne?