Koledzy, oceńcie moją sytuację

Koledzy, opiszę zwięźle i krótko:

  1. Prowadzimy rodzinne pogotowie elektryczne i mamy podpisane umowy ze spółdzielniami różnymi na serwis 24 na dobę.

  2. Ok. godz. 20-tej dzwoni pewna pani, że nie ma prądu w domu.

  3. Przyjeżdżam, od telefonu do przyjazdu minęło jakieś 25 min.

  4. Na miejscu przepalony bezpiecznik topikowy 20A, pani miała zapas swoich, ale drutowanych, znalazł się tylko jeden sprawny z “kapselkiem” (tylko bez prucia się o nazewnictwo koledzy, ja tak mówię i nic wam do tego haha).

  5. Wymieniam bezpiecznik i dla pewności sprawdzam gniazdo (oględziny) z którego rzekomo doszło do “zwarcia”. Wszystko w porządku. Lodówka, telewizor, wszystko działa.

  6. Oto parametry:
    dojazd w obie strony: 6 min (bo blisko było od bazy)
    robota: 10 min
    rozmowa (negocjacje) o to, żeby zapłacili XD
    CENA za usługę: 50 ZŁ, powtarzam PIĘĆDZIESIĄT ZŁOTYCH POLSKICH, wiem majątek

  7. Pani zapłaciła, ale była bardzo zszokowana tą ceną. Mówiła, że ona sobie już zadzwoni do spółdzielni, że to pierwszy raz coś takiego, że się nigdy nie spotkała z taką ceną.

Koledzy, odszedłem stamtąd z pewnym niesmakiem. Poczułem jakby mój czas (godzina 20!), moja wiedza i doświadczenie (edukowałem ich, że nie wolno używać drutowanych topików) nie była dla nich warta nawet 50 zł.

Co o tym sądzicie? Czy mieliście podobne sytuacje?

Nie będę oceniał ile bierzesz za usługę (to Twoja indywidualna sprawa) - powinieneś mić cennik dla swoich klientów, byłoby po sprawie.

Domyslam się co masz na mysli pisząc “kapselek” i nie bedę się o to “prół”

Ale :
[quote=“JakubAmper, post:1, topic:15257, full:true, full:true”]
Na miejscu przepalony bezpiecznik topikowy 20A, pani miała zapas swoich, ale drutowanych, znalazł się tylko jeden sprawny z “kapselkiem”
[/quote] … naprawdę założyłeś na obwód gnizad wkładkę 20A ???

Pełniąc “pogotowie elektryczne” w blokach, nie macie swoich bezpieczników, właściwych bezpieczników?

Nie sądzisz, że powinieneś to poprawić ?

Nie wiem jakie umiejętności pani posiada, ale:
Zgodnie z polskim prawem osoba bez kwalifikacji SEP może wymieniać wkładki topikowe typu D.
Czemu sama tego nie zrobiła, skoro nawet miała zapas, oraz część z nich była “grzebana”? Nie potrafiła wymienić wkładki ale ją zdrutować już umiała?
W swoim poście nie jest specyzowane gdzie wymieniałeś wkładkę, czy w rozdzielnicy mieszkaniowej, czy w zabezpieczeniu przedlicznikowym. Zwarcie w gnieździe faktycznie mogło spowodować zadziałanie wkładki w zabezpieczeniu przedlicznikowym, dzisiaj nikt sobie selektywnością zabezpieczeń nie zawraca głowy. W szkole też “uczą” o mnożniku 1.6 gdzie to ma tyle wspólnego z prawdą ile ja z baletem.
Co do ceny - jak ja się cieszę że nie mam podpisanej umowy z żadną spółdzielnią :smiley:

Powiem wam tak, macie dużą wiedzę koledzy i widać, że jesteście fachowcami, ale wasz sposób przekazu jest bardzo opryskliwy, sprawia on, że jesteście ostatnimi osobami, od których użytkownicy chcą odpowiedzi na tym forum

[quote=“JakubAmper, post:4, topic:15257, full:true, full:true”]
ale wasz sposób przekazu jest bardzo opryskliwy, sprawia on, że jesteście ostatnimi osobami, od których użytkownicy chcą odpowiedzi na tym forum
[/quote] Pokazałem Ci błędy, jakie popełniłeś (zwłaszcza jeden, bo brak bezpieczników na wyposażeniu to nie błąd, to słabe przygotowanie wg mnie) - czy mam Cię przeprosić ?..przepraszam, ale nie rozumiem Twojej frustracji. Ale mogę Ci dać taki powód, bo widzisz … napisałeś że poświęciłeś ponad godzine, dojazd i zainkasowałeś 50zł ! Jak się to nazywa ? bo wg mnie nieuczciwa konkurencja. Nie łapiesz się nawet na minimalną stawkę gwarantowaną przepisami , tak samo jest z pomiarowcami, którzy wchodzą na mieszkanie za 20zł. Jeżeli ktoś będzie chciał to zrobić uczciwie, zgodnie ze sztuką i za normalne (nawet minimalne) wynagrodzenie …nie bedzie miał szans! Wybacz, ja to tępie.

[quote=“JakubAmper, post:4, topic:15257, full:true, full:true”]
Powiem wam tak, macie dużą wiedzę koledzy i widać, że jesteście fachowcami, ale wasz sposób przekazu jest bardzo opryskliwy, sprawia on, że jesteście ostatnimi osobami, od których użytkownicy chcą odpowiedzi na tym forum
[/quote]
Zdziwiłbyś się ile osób do mnie przychodzi po opinię i poradę. W zeszłym tygodniu moim faworytem był gość który jak zobaczył w warunkach przyłączenia do sieci wymagane zabezpieczenie “ogranicznik mocy 32A”, to zastosował ETIMAT-T 32A jako przedlicznikowe… i kompletnie nic poza tym. Wyraziłem swoje niezadowolenie w sposób dużo ostrzejszy niż tutaj, bo tam byłem u siebie i mi wolno, a tutaj opornik7 nie pozwala, męskich przyrodzeń i lekko prowadzących się kobiet było więcej niż na pewnych filmach przyrodniczych, a po wszystkim gość mi i tak dziękował że mu dom przed pożarem uratowałem. Także przestań płakać, masz 10 lat doświadczenia w pomiarach zatem masz co najmniej 30 lat. Tymczasem zachowujesz się jak 12-letnia dziewczynka która płacze bo jej mama nie pozwoliła kupić lizaka.

[quote=“w3501yyyy, post:3, topic:15257, full:true, full:true”]
W szkole też “uczą” o mnożniku 1.6 gdzie to ma tyle wspólnego z prawdą ile ja z baletem.
[/quote]

A co jest nie tak z mnożnikiem 1.6?

[quote=“w3501yyyy, post:6, topic:15257, full:true, full:true”]
bo tam byłem u siebie i mi wolno, a tutaj opornik7 nie pozwala
[/quote]
Nie żartuj Kolego. Tutaj w porównaniu z Elektrodą to panuje luz. :wink:

[quote=“JakubAmper, post:1, topic:15257, full:true, full:true”] Co o tym sądzicie? Czy mieliście podobne sytuacje?[/quote]
Często.

Podczas lokalizacji uszkodzenia kabla klient mówi że on wcześniej wiedział, bo tu wodę/gaz/telefon robili. Za co tyle pieniędzy?

A moja praca jest prosta - trzeba wyciągnąć palec, wskazać im do dołu, na ziemię i powiedzieć: O, to tutaj.

Podczas projektowania klient wie, że: “stąd, prosto, dotamtąd, najkrócej-najtaniej”. Tylko po drodze gaz, woda, g.wna, i inne takie. Narysowanie czerwonej kreski na mapie, to chyba nic trudnego, a grubość kabla to na elektrodzie mi napiszą. Za, za tyyle pieniędzy?
[quote=“JakubAmper, post:1, topic:15257, full:true, full:true”]
Mówiła, że ona sobie już zadzwoni do spółdzielni, że to pierwszy raz coś takiego, że się nigdy nie spotkała z taką ceną.[/quote]
A gdzie jest granica eksploatacji właściciel-spółdzielnia?

Weź przykład Panów z Elektrowni - u nich tu jest dobrze, ale mogą przyjechać już po 15:00 i naprawić prywatnie.
[quote=“JakubAmper, post:1, topic:15257, full:true, full:true”] 7. Pani zapłaciła, ale była bardzo zszokowana tą ceną.[/quote]
Za 50 zł to już jest trzyczwarte, czyli fajnie się rozmawia. Mówię Pani, żeby zaproponowała cenę. A potem się pytam, ile chciałby zarabiać jako taka Pani dz.ka, znaczy wyjazdowa do kręcenia drucików. Minimalną krajowa, czy mniej. Dalej to już robimy zakład - jeżeli licząc jako przedsiębiorca wyjdzie mniej niż te 50 zł, to oddaje jej różnicę, a jeżeli więcej, to mi dopłaca. Liczę ZUSy, paliwo, urlopy, pensję pracownika.
[quote=“JakubAmper, post:1, topic:15257, full:true, full:true”]
Koledzy, odszedłem stamtąd z pewnym niesmakiem. Poczułem jakby mój czas (godzina 20!), moja wiedza i doświadczenie (edukowałem ich, że nie wolno używać drutowanych topików) nie była dla nich warta nawet 50 zł.[/quote]
Dlatego lekarze najpierw biorą 300 zł za poradę. Ale oni mają szacunek do siebie i swojej wiedzy.

Nie konkurują ceną. Słyszałeś, żeby kardiolog się wypowiadał, że neurolog się nie zna, bo powinien przeciąć tu i tu? A elektryk o hydrauliku często i z wzajemnością. Stwierdzenie, że się nie znasz na hydraulice jako elektryk zostanie odebrane jako brak profesjonalizmu. A kafelkarz się zna na elektryce i hydraulice, i gaz też podłączył.
[quote=“JakubAmper, post:1, topic:15257, full:true, full:true”] W zeszłym tygodniu moim faworytem był gość[/quote]
A moimi faworytami są rolnicy, co jęczą, że nie mają, że się nie opłaca, że nie ma komu tanio pracować i muszą łopcych brać. Żeby tochę taniej, najlepiej połowę tego, albo mniej. Zaglądasz do garażu, a tam nowa beemka i terenówka bo to “do dojazdu na pole, do miejsca pracy”.
[quote=“JakubAmper, post:1, topic:15257, full:true, full:true”] Zdziwiłbyś się ile osób do mnie przychodzi po opinię i poradę.[/quote]
No i co im mówisz? Że projekt jest nieobowiązkowy, a to takie proste, że szkoda brać projektanta na parę kartek papieru. Pomiary też szkoda, bo wszyscy wiedzą że jest dobrze, bo jest “nakolory”.
[quote=“JakubAmper, post:1, topic:15257, full:true, full:true”]
to zastosował ETIMAT-T 32A jako przedlicznikowe… i kompletnie nic poza tym.[/quote]
I bardzo dobrze. Było tanio!
[quote=“JakubAmper, post:1, topic:15257, full:true, full:true”] Wyraziłem swoje niezadowolenie w sposób dużo ostrzejszy niż tutaj[/quote]
Ile Ci Pan zapłacił za poradę? Bo lekarz po studiach to chciałby 300 za 15 minut.

Podobnie tutaj potrzebny był projektant, który dobierze zabezpieczenia. Też po studiach i też z dwuletnią praktyką UB.
[quote=“JakubAmper, post:1, topic:15257, full:true, full:true”] a po wszystkim gość mi i tak dziękował że mu dom przed pożarem uratowałem.[/quote]
Szkoda, dzięki takiemu pożarowi to by zrozumiał lepiej, że jednak trzeba było wziąć projektanta i pomiarowca. A i okoliczni mieszkańcy wioski też by chętniej zlecili rzetelne pomiary za 1.500, a nie dla papierka za 100.