[quote=“JakubAmper, post:1, topic:15257, full:true, full:true”] Co o tym sądzicie? Czy mieliście podobne sytuacje?[/quote]
Często.
Podczas lokalizacji uszkodzenia kabla klient mówi że on wcześniej wiedział, bo tu wodę/gaz/telefon robili. Za co tyle pieniędzy?
A moja praca jest prosta - trzeba wyciągnąć palec, wskazać im do dołu, na ziemię i powiedzieć: O, to tutaj.
Podczas projektowania klient wie, że: “stąd, prosto, dotamtąd, najkrócej-najtaniej”. Tylko po drodze gaz, woda, g.wna, i inne takie. Narysowanie czerwonej kreski na mapie, to chyba nic trudnego, a grubość kabla to na elektrodzie mi napiszą. Za, za tyyle pieniędzy?
[quote=“JakubAmper, post:1, topic:15257, full:true, full:true”]
Mówiła, że ona sobie już zadzwoni do spółdzielni, że to pierwszy raz coś takiego, że się nigdy nie spotkała z taką ceną.[/quote]
A gdzie jest granica eksploatacji właściciel-spółdzielnia?
Weź przykład Panów z Elektrowni - u nich tu jest dobrze, ale mogą przyjechać już po 15:00 i naprawić prywatnie.
[quote=“JakubAmper, post:1, topic:15257, full:true, full:true”] 7. Pani zapłaciła, ale była bardzo zszokowana tą ceną.[/quote]
Za 50 zł to już jest trzyczwarte, czyli fajnie się rozmawia. Mówię Pani, żeby zaproponowała cenę. A potem się pytam, ile chciałby zarabiać jako taka Pani dz.ka, znaczy wyjazdowa do kręcenia drucików. Minimalną krajowa, czy mniej. Dalej to już robimy zakład - jeżeli licząc jako przedsiębiorca wyjdzie mniej niż te 50 zł, to oddaje jej różnicę, a jeżeli więcej, to mi dopłaca. Liczę ZUSy, paliwo, urlopy, pensję pracownika.
[quote=“JakubAmper, post:1, topic:15257, full:true, full:true”]
Koledzy, odszedłem stamtąd z pewnym niesmakiem. Poczułem jakby mój czas (godzina 20!), moja wiedza i doświadczenie (edukowałem ich, że nie wolno używać drutowanych topików) nie była dla nich warta nawet 50 zł.[/quote]
Dlatego lekarze najpierw biorą 300 zł za poradę. Ale oni mają szacunek do siebie i swojej wiedzy.
Nie konkurują ceną. Słyszałeś, żeby kardiolog się wypowiadał, że neurolog się nie zna, bo powinien przeciąć tu i tu? A elektryk o hydrauliku często i z wzajemnością. Stwierdzenie, że się nie znasz na hydraulice jako elektryk zostanie odebrane jako brak profesjonalizmu. A kafelkarz się zna na elektryce i hydraulice, i gaz też podłączył.
[quote=“JakubAmper, post:1, topic:15257, full:true, full:true”] W zeszłym tygodniu moim faworytem był gość[/quote]
A moimi faworytami są rolnicy, co jęczą, że nie mają, że się nie opłaca, że nie ma komu tanio pracować i muszą łopcych brać. Żeby tochę taniej, najlepiej połowę tego, albo mniej. Zaglądasz do garażu, a tam nowa beemka i terenówka bo to “do dojazdu na pole, do miejsca pracy”.
[quote=“JakubAmper, post:1, topic:15257, full:true, full:true”] Zdziwiłbyś się ile osób do mnie przychodzi po opinię i poradę.[/quote]
No i co im mówisz? Że projekt jest nieobowiązkowy, a to takie proste, że szkoda brać projektanta na parę kartek papieru. Pomiary też szkoda, bo wszyscy wiedzą że jest dobrze, bo jest “nakolory”.
[quote=“JakubAmper, post:1, topic:15257, full:true, full:true”]
to zastosował ETIMAT-T 32A jako przedlicznikowe… i kompletnie nic poza tym.[/quote]
I bardzo dobrze. Było tanio!
[quote=“JakubAmper, post:1, topic:15257, full:true, full:true”] Wyraziłem swoje niezadowolenie w sposób dużo ostrzejszy niż tutaj[/quote]
Ile Ci Pan zapłacił za poradę? Bo lekarz po studiach to chciałby 300 za 15 minut.
Podobnie tutaj potrzebny był projektant, który dobierze zabezpieczenia. Też po studiach i też z dwuletnią praktyką UB.
[quote=“JakubAmper, post:1, topic:15257, full:true, full:true”] a po wszystkim gość mi i tak dziękował że mu dom przed pożarem uratowałem.[/quote]
Szkoda, dzięki takiemu pożarowi to by zrozumiał lepiej, że jednak trzeba było wziąć projektanta i pomiarowca. A i okoliczni mieszkańcy wioski też by chętniej zlecili rzetelne pomiary za 1.500, a nie dla papierka za 100.