Instalacja PV bez instalacji odgromowej

Nie ma dnia, abym nie czytał, jak pięknie płoną dachy z panelami PV i bez instalacji odgromowej.
Wszyscy uznani producenci paneli udzielają gwarancji tylko w sytuacji gdy instalacja PV jest połączona z instalacją odgromową.
No ale “Adamowie Słodowi” polskiej elektryki wiedzą lepiej, a jeśli już instalują odgromówkę, to na zasadzie pręta przy kominie.

Czy chcesz zasugerować że to panele na dachu przyciągnęły piorun?
Ochrona przepięciowa prosumenckich instalacji fotowoltaicznych - Elektrosystemy w dodatku nie zaleca się łączyć bezpośrednio urządzenia piorunochronnego z konstrukcją instalacji PV…

To kiedy łączyć oba systemy, a kiedy nie, jest jasno określone i nie ma nic wspólnego z tym czy odgromówka ma być, bo ma być.
Pisząc, że mają być połączone chodziło mi, że jeśli występuje instalacja PV na dachu, to w parze z instalacją odgromową.
Moja wina, że niefortunnie się wyraziłem :+1:.
Nie raz sam o tym pisałem, że instalacja odgromowa powinna być zawsze montowana przy instalacji PV na dachu, a czy fizycznie połączona czy nie, to kwestia odległości separacyjnych. Producenci paneli też nie wzięli sobie tego z sufitu, to wynika z wieloletnich badań i analiz i nie chodzi o to, że PV przyciąga pioruny ale, że jeśli piorun w nie uderzy, to robi bardzo duże szkody.
Niestety dla wielu elektryków, jedyne badania jakie widzieli, to lekarskie, a jedyne jakie przeprowadzili, to “koleżanki ze szkoły” :grin:.

O konieczności wykonania instalacji odgromowej decyduje poziom ryzyka stworzenia zagrożenia dla osób, zwierząt i infrastruktury. Ryzyko liczy się w sposób określony w PN-EN 62305 „Ochrona odgromowa” i zależy ono m. in. od wysokości obiektu budowlanego, jego usytuowania względem innych obiektów i jego przeznaczenia.
Nie zależy natomiast od tego czy jest na nim instalacja PV, chyba że jej zabudowa w sposób krytyczny wpływa na parametry wymienione poprzednio.
Nie jest więc prawdą że sama zabudowa instalacji PV na budynku wymusza konieczność istnienia instalacji odgromowej.
Najczęściej jest tak, że jeśli budynek wymagał instalacji odgromowej przed zabudową PV, to będzie wymagał jej nadal tyle że zmodyfikowanej aby uwzględnić nowe elementy na dachu. Jeśli natomiast jej nie wymagał to po zabudowie PV dalej nie będzie jej wymagał.
Każdorazowo jednak trzeba przeprowadzić analizę.

Temu człowiekowi z artykułu, też zapewne powiedziano, że nie ma ryzyka więc nie musi mieć instalacji odgromowej przy instalacji PV na dachu.
Teraz nie ma ani dachu ani instalacji PV.
A ten co mu doradzał, zapewne powie …no przecież ja nie zabraniałem… .
Nie sądzę aby też dostał odszkodowanie, jeśli w ogóle ma ubezpieczenie, bo przecież też nie jest obowiązkowe.
Oprócz norm jest jeszcze coś takiego, jak wiedza techniczna.
No ale skoro SPD firmy Adelid dla wielu jest taki sam jak Dehn, to co tu mówić o instalacji odgromowej przy instalacji PV na dachu.

Źródłem uznanych zasad wiedzy technicznej są normy - z których podstawową w tym zakresie wymieniłem.
Jeśli instalacja PV została wykonana zgodnie z przepisami i uznanymi zasadami wiedzy technicznej, ubezpieczyciel nie ma podstaw aby ubezpieczenia nie wypłacić - chyba że w umowie ubezpieczenia zawarte są jakieś dodatkowe zapisy.
Instrukcje montażu modułów PV zawierają szereg zaleceń i wymagań (m. in. minimalna wolna przestrzeń ma modułami - najczęściej 10cm), ale nie spotkałem bezwzględnego wymagania przyłączenia modułu do instalacji odgromowej, bez względu na to czy instalacja ta jest czy nie jest dla obiektu wymagana.

Co do norm, to też zawierają błędy, co nie raz udowadniał już m.in. dr Musiał, jeśli już ktoś mi nie chce wierzyć, nie mówiąc o tym, że w różnych krajach, normy mają różne zalecenia, dlatego też między innymi są uaktualniane/zastępowane itp., dlatego nie utożsamiał bym ich bezrefleksyjnie z prawami fizyki i badaniami naukowymi.
Nie mówiąc o tym, że są to najczęściej zalecenia, co do minimalnych wymagań i nikt nie zabrania zrobić lepiej. Z drugiej strony, muszą też uwzględniać kwestie ekonomiczne, bo nie można przecież nakazać każdemu, jeszcze na tą chwilę, montażu instalacji odgromowej, jeśli prawdopodobieństwo, uderzenia pioruna, jest na poziomie 1 do kilkunastu/kilkudziesięciu tysięcy.
A teraz co do ubezpieczenia, warunki OWU, jednego z dużych ubezpieczycieli:
…Ochroną ubezpieczeniową może być objęta instalacja fotowoltaiczna, która spełnia łącznie następujące warunki: (…) jest wyposażona w system ochrony odgromowej i przeciwprzepięciowej oraz uziemienie…
Podobne zapisy występują w przypadku zapisów gwarancji producentów/sprzedawców paneli PV.
Oczywiście nikt z “montażystów” o tym nie mówi głośno, bo jeśli klient by się dowiedział, że jeszcze musi w odgromówkę zainwestować, to mógłby się rozmyślić.
Jeśli ktoś uważa, że instalacja odgromowa jest zbędna przy instalacji PV na dachu, tylko dlatego, że nie wynika to z przelicznika normy, to niech powie to właścicielowi tego domu z artykułu i niech zaproponuje mu ponowną instalację PV bez odgromówki, na pewno się ucieszy, że znów trochę zaoszczędzi.

Czy zechciałby kolega podać ubezpieczyciela którego OWU zostały przywołane?
Z ciekawości przejrzałem OWU instalacji PV kilku ubezpieczycieli i w żadnych nie znalazłem obligu stosowania instalacji odgromowej.
I jeśli można, również konkretne dokumenty gwarancyjne z których taki oblig miałby wynikać.
Fakt że w normach trafiają się błędy nie zmienia tego że traktowane są jako podstawowe źródło uznanej wiedzy technicznej.

Gdzie w tym reportażu jest mowa, że piorun uderzył w panele, albo że uderzył w dom dlatego, że na nim panele były?
Widzę tam tylko sugestie że nie było na domu “odgromówki”.
Nie było, bo nie musiało być.
Nawet gdyby nie było paneli fotowolaicznych na dachu, wyładowanie bezpośrednie prawdopodobnie też by spaliło ten dach.

“Przy jej montażu trzeba jednak mieć na uwadze konieczność uniknięcia powstania tzw. dużej pętli indukcyjnej.” ciekawe jaki duży prąd płynie w nocy przez panele że o tym piszą.

Nie ma też np. obowiązku stosowania RCD jednofazowych dla obwodów jednofazowych, wydzielonych z instalacji 3f, a mimo to, ludzie stosujący jeden RCD 3f “na wszystko” są nazywani “patodeweloperami”, “patoelektrykami”, itp. itd.
A jeśli przyjmujemy, że dach bez PV, pali się tak samo, jak z PV i dlatego nie trzeba stosować, dla dodatkowej ochrony, instalacji odgromowej, jeśli nie ma obowiązku, to nie dziwmy się, że nadal jesteśmy w ogonie Europy, jeśli chodzi o bezpieczeństwo związane z instalacjami elektrycznymi.
A najśmieszniejsze w tym wszystkim jest to, że często podróżując po Polsce i przejeżdżając, zwłaszcza przez “wiejskie” obszary, widuję zamontowane instalacje odgromowe na dużej ilości, czasem większości, budynków/bloków powstałych za “komuny”, oczywiście dziś ich stan jest różny ale nie o to chodzi, choć też nie było obowiązku ale była świadomość, że nieduży koszt, w stosunku do całego budynku, znacznie zwiększa bezpieczeństwo.
A dziś, gdy “masowo napiętuje się” tamte czasy i tamte instalacje, wskazując, jakim teraz to rozwiniętym krajem jesteśmy i jak wiedzę poszerzyliśmy, “twierdzimy”, że instalacje odgromową możemy sobie podarować przy instalacji PV, jeśli nie ma obowiązku.
Ciekawi mnie tylko, czy Ci właściciele i inni po takich doświadczeniach, nadal mają takie samo zdanie, jak elektrycy, którzy im doradzali.
Tyle z mojej strony, jeśli chodzi o refleksje w tym temacie.