Witam. Mam pewną anomalię w gniazdku bojlera i może ktoś potrafi mi ją wytłumaczyć i ew. podpowiedzieć jak się jej pozbyć. Dla prostszego zrozumienia (i tak prostego) układu zrobiłem obrazowy schemat.
Chodzi o gniazdko do bojlera umieszczone w piwnicy. Chciałem żeby bojler był włączany z łazienki więc zrobiłem łącznik w łazience. Co się okazuje po podłączeniu tj. na rysunku: po załączeniu przycisku mam 230V a po wyłączeniu 120V. Instalacja jest nowa 3 żyłowa, Wspólna jej część idzie we wspólnym peszlu.
Myślałem że to usterka łącznika, jednak nie.
Stwierdziłem że może coś źle podłączyłem, okazało się że wszystko jest ok.
Ponadto po rozłączeniu gniazda i łącznika zmierzyłem napięcia i zdziwiła mnie jedna rzecz. Na przewodzie przychodzącym od rozdzielnicy mierząc napięcie między L i N lub L i PE Miałem 230V. Prawidłowo. ALE… Mierząc napięcie między L od rozdzielnicy a przewodami idącymi do łącznika (wszystkimi trzema z osobna) mam 120V. Najdziwniejsze jest to że przewody na drugim końcu są w powietrzu, zaizolowane i nadal występuje ten problem.
Czy ktoś jest w stanie mi pomóc? Nie mam pewności ani możliwości teraz tego sprawdzić bo jestem poza miastem, ale mimo 120V w gniazdku bojler nie załącza się.
Z góry dzięki za podjęcie tematu i jakiekolwiek podpowiedzi. Pozdrawiam.
Gdzie tam widzisz przerwane N lub PE? Chodzi o nabicie postów czy bycie najmadrzejszym z mądrych?
Prosze o usunięcie powyższego posta ponieważ nic nie wnosi, podważa sens istnienia działu ‘nie jestem elektrykiem’ i jest napisany przez człowieka niezainteresowanego pomocą lub takiego któremu nie chciało się przeczytać i przeanalizować problemu tylko z gory: ‘wezwij fachowca i się nie tykaj’
To chyba zbyt ryzykowne …szukać rozwiązania bez fachowej pomocy … ten objaw naprawdę wygląda na przerwanie w wyłączniku przewodu N , w najlepszym wypadku to sprawka podświetlania , ale ja się jeszcze obawiam o dobór obciążalności styków no i łazienka (warunki środowiskowe) to nie żarty.
Tak zrobię, niestety jestem daleko od problemu i będzie to musiało poczekać.
W wyłączniku przerywam przewód L, na pewno. Łącznik nie ma podświetlenia. Łącznik ma wytrzymałość do 16A więc bojler 1500W nie powinien zrobić mu krzywdy. Co do warunków środowiskowych to też odpada: łazienka jest duża, dobrze wentylowana a łącznik jest przy samych drzwiach w najbardziej suchym miejscu.
Skupiliście się na łączniku, ale pamiętajcie że przy wypiętym łączniku (z obu stron) podczas mierzenia napięcia między L a każdą z żył idącą do łącznika pokazuje 120V. To jest najdziwniejsze…
Szanowny Autorze,
tak “z powietrza i zdalnie” trudno jest cokolwiek doradzić… dlatego jak jest napisane u góry tego forum: “Zalecenie aby wezwać Elektryka z uprawnieniami zawsze wynika z troski o Twoje bezpieczeństwo. Jeżeli nie rozumiesz tego co robisz - nie ryzykuj życia!”.
Nie jest to spowodowane jakąś złośliwością, czy nabijaniem postów - nie od tego tu jesteśmy. Zarejestrowałeś się jako nie-elektryk i piszesz w forum “Nie jestem elektrykiem” dlatego nasza czujność MUSI być tym bardziej wzmocniona!
Co do problemu mamy za mało danych:
jaki układ sieci
jaka długość przewodu od rozdzielnicy do bojlera i od bojlera do łącznika
jaki to bojler
zrób zdjęcia podłączeń:
w Rozdzielnicy
w łączniku
w bojlerze
czy zanim zacząłeś zabawę z łącznikiem wszystko funkcjonowało poprawnie ?
PS. może ten potencjał (ok. 120 V) skądś przywleka bojler (i należało by sprawdzić czy tu nie ma problemu) … może przy układaniu przewodów albo w innych okolicznościach zdarzyło się tak, że masz uszkodzoną izolację… może … może…
Może problem z PEN w złączu, może problem z PE/N w samej rozdzielnicy… Może sygn. obecności fazy “lampka kontrolna”…
Opisywany przez Ciebie problem może wskazywać na sterowanie “zerem” - tak to bywało kiedyś w starych instalacjach przy oświetleniu (oświetlenie poprzez łącznik - załączano/wyłączano “zerem”).
Poza tym, jak napisał Ci jeden z naszych kolegów - “może napięcie z indukcji. Woltomierz o dużej rezystancji wewnętrznej takie pokaże”, - sterowanie bojlerem zwykłym łącznikiem oświetleniowym i to do tego w pomieszczeniu mokrym - kiepski pomysł.
Jeżeli w podłączeniu instalacji “do bojlera” - jest wszystko w porządku, a problem powstaje dalej (w kierunku do łącznika) - zaproś elektryka - on obejrzy wszystko, sprawdzi, pomierzy. Na pewno te 120 V nie powinno się tam znaleźć!
Ty śpisz bezpiecznie - i cała Twoja rodzina też! Jednakże nie jesteśmy zdalnie w stanie Ci pomóc na 100% - powodów tak wadliwej instalacji może być wiele… i przed dalszą “zabawą” trzeba je wszystkie wykluczyć na miejscu!
Może to też nakieruje na właściwy trop: